Małgosiu, u ciebie juz bardzo wiosennie; tej roślinki nie znam, a na kwitnienie azalii też czekam, nie umiem rozpoznać, liście czy pąki!
pozdrawiam

Też kupiłam Minę Nigdy jej jeszcze nie miałam ...
pozdrawiam

EPODLAS napisał(a)





Małgosia, jaki słodki widok. Twoje pieski mają na ziemi psie niebo. Już wzięłaś się za prace ogrodowe. Ja jeszcze nie, jak wrócę od dzieci, to po Świętach zaraz na działkę pojadę. A tak już tęsknię za ogrodem, mam dosyć zimowania w bloku.

Bliski sercu widok
Moj co prawda nie sypia z nami w sypialni,ale tylko dlatego ze jest na to za duzy.... a moze to lozko jest za male
Za to na sofie przed telewizorem,rozkladamy sie na calego
Serdecznie pozdrawiam z zasypanej sniegiem Bawarii

jaka rozpusta na fotach!! rozpieszczone są
ale widok fajny

Witam!
Twój pieris w bardzo dobrej kondycji.
Dziś zrobiłam obchód po ogrodzie przy okazji dokarmiania ptaków, z mojego pierisa zerwało się zabezpieczenie i przemarzł (nie wiem kiedy zerwało, moze i z miesiąc temu, bo nie zaglądałam do niego od dawna). Wszystkie pączki i górne listki zrobiły się brązowe, nie wiem jak dół, bo jest pod śniegiem, ale pewnie się z nim pożegnam. Szkoda, ale już mam kandydata na jego miejsce.
Pozdrawiam

Irenko,wiosennie było wczorajw nocy napadało sniegu i jestem w rozkroku.Ciekawe co nam pokaża nasze azalie.Pewnie trzeba poprosić Bożenkę,ona bedzie wiedziała co to za pąki.

Jolu,mina podoba mi się ,ale własciwie na zdjęciach,bo na zywo nie miałam okazji jej widzieć.W ubiegłym roku dostałam nasionka z forum,ale nie wzeszła mi ani jedna sztuka.Myślę,ze w marcu można już ją wysiać.

Kasiu,witam cię serdecznie.Nic nie stoi na przeszkodzie,zeby wzgledem ulubieńca zmienic łózko na większe.Moja dwie sa małe,więc duzo miejsca nie zajmują,ale Tosia szybko przekwalifikowała się z psa z obory na salonowego.

Ewelinko,ja swojego pierisa nie okrywałam nigdy,musi radzić sobie sam.Ta zima była dla roslin łagodna i miejmy nadzieje,ze taka już zostanie i moze dlatego bedzie kwitł pierwszy raz.Do tej pory przemarzał mi i musiałam go podcinac,a on jak rh zawiązuje pąki jesienia.

malgocha1960 napisał(a)

Czy to są w końcu pąki kwiatowe na azalii czy znowu liście.Ma ona 4 lata i raz kwitła,nie mam już chyba cierpliwości do niej,jesienia zapowiedziałam jej,ze jak nie zakwitnie to się pożegnamy,czyzby się zlękła?








Pieris chyba też przeląkł sie przesadzenia,bo widzę jakieś pączusie ma pierwszy raz.Krzaczek 4 letni niewiele urósł,może one mają takie minimalne przyrosty?

Małgosiu te grube pączki to kwiatowe a te szczupłe liściowe.A na drugim zdjęciu nie widze pierisa, wprawdzie mój wzrok jest bardzo zawodny ale tam go chyba jednak nie ma , to liście szafirków chyba.

Zdjecia robione wczoraj w południe,dzisiaj krajobraz już niestety zimowy.

Bozenko,dpoiero pomyslałam,zeby poprosic cie o rozpoznanie pączków,a tu juz mam gotowa odpowiedz.W takim razie czkekam na kwiaty azalii,bo na ten raz co kwitła to miała piekny kolor kwiatówe,jak poszukam to wsatwie,chyba w 2011 roku to było.Pieris ma paki,nie mam dobrego aparatu i moze nie widac,ale jak bedę spacerowała po ogrodzie to pstrykne.
Bozenko,a może ty znasz ta roslinke zieloną w doniczce?