Wieloszka i Madżenka.. jak siostrry..... dalej tak uważam i zdania nie zmienię....

Ja jak Pszczółka najchętniej bez butów biegam A kapci i tak nigdy nie mogę znależć..

Potwór jest superaśny...... szkoda, że nie zimuje.... przehowujesz jakoś przez zimę w domu????









Maaaakabra była...
".

U mnie jak prąda niet... to to samo.. a u mnie prąda niet z byle powodu.... i przeżyję wszystko nawet brak neta.. ale braku kawy nie potrafię.. M zainstalował niedawno agregat prądotwórczy.... i przeąłcznik sieć-agregat. U mnie wszystko też na prad...... bez prądu jak u Was....... A tu przebudowują ulicę i bez pradu było kilka dni....... a tak agregacik..warczy jak diabli, ale dało sie jakoś funkcjonować....

Aniu a ten agregat to oczywiscie spalinowy?? I stoi na zewnątrz?

My mamy tanio...to spalinowy.... w momencie jak nie ma prądu, to wajchą sięprzestawia skąd zasilanie, opala sięagregat i działa.
Ale są agregaty na gaz , podpięte na stałe i w przypadku braku prądu automatycznie przejmują zasilanie domu.... wiec są estetyczne i ciche

Marzenka dziś ma gości i chyba jej tu nie ściągniemy . No to ja idę robić dżem z mirabelek

Byłam poczytałam o miodzie, powidłach, rannym śniadaniu od lat 17, nowoczesności i uzależnieniu od energii elektrycznej. Bardzo ciekawa wymiana myśli.

i ja z zainteresowaniem poczytałam.W Niemczech tak faktycznie jest, że - w skrócie mówiąc - własny prąd można sprzedać do sieci, u nas to przyszłość.

Jak tylko zobaczę sygnał dymny, tam-tamy lub inne coś...przybędę! Już kiedyś zgłaszałam chęć dołączenia do tak szacownego komitetu. Sercem cały czas jestem z Wami!

I robiłam kilka dni temu powidła śliwkowe...a to jest ponoć to, co tygryski lubią najbardziej...

Nadaję się do KOIID????