Mzdżenko, dziękuję za radosne, wesołe i smakowite spotkanie
dziękuję rónież dziewczynom i Pszczółce, któa dołączyła do naszej grupy, ile wesołych historii nam opowiedziała; plan był, że o tulipanach, a jak zwykle wyruszyłyśmy w pobocza!
i oczywięcie dziękuję Marzenki małżowi, towarzyszył nam po ciężkim dniu i chyba razem z nami świetnie się bawił
i głaskam Tytusa, z któym się trochę zaprzyjaźniłam
potwór jest boski! czekam na sadzonkę, i tak przy okazji zastanawiam się, kiedy my się nagadamy, coraz później kończymy spotkania, a i tak nam mało
Madżenka objaśnia, my słuchamy, jednak trochę nauki było
a z tego tarasu podziwiałam przepiękny zachód słońca