Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Kolorowy ogród na piasku

Pokaż wątki Pokaż posty

Kolorowy ogród na piasku

viva 08:49, 22 maj 2012


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
asc napisał(a)
No to mamy na różach to samo ścierwo..i pod ziemią też.....
Jedno i drugie porobiło szkód..


Aniu, w przyszłym roku będę pryskać zapobiegawczo przed bruzdownicą, może będzie jej mniej
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
viva 08:52, 22 maj 2012


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
Lena napisał(a)
Oj,okropieństwo..brrr
Vivo,ja zasiałam czosnki w "bezpiecznym",niewidocznym miejscu .
Żeby zakwitły potrzebują 2-3 lata na wykształcenie cebul - ale warto


Leno, też tak posieję z tyłu rabaty.
Myślę posiać w koszyczkach, by potem łatwiej było wybrać cebulki.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Pszczelarnia 11:15, 22 maj 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Vivo, co do karczownika. To jest wstrętne. On lubi bliskość wody (u mnie ma strumień) i uwielbia drzewka i inną drobiznę. Obgryzł doszczętnie lipę (10 letnią), graba, zabierał się za jarzębinę, zjadł jarząba szwedzkiego i kilka innych (2 wiśnie). I żaden kot nigdy go nie upolował. Koty jakby się bały ... . A przecież są podwórkowe, nie domowe. Więc Twój kot jest fantastyczny. Ponieważ mało jest ptaków drapieżnych, nie ma on naturalnego wroga. Może lisy mogłyby pomóc ale tych też mniej jest odkąd ludzie kury chodują. Móią, że natura sama się reguluje - może tak. Jak ma pożywienie to ma się dobrze.

Znajomy pszczelarz opowiadał, jak mu się gronostaje namnożyły i w zimie dobierały do uli. Rozerwały wylotkę ula. Teraz można je zobaczyć (letnia sierść: kolor rudy jak wiewiórka z czarnym szpiczastym ogonem)

Oj natura, natura... .

Nad Twoimi stratami boleję - ale ogród nadal zachwyca.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Martek 12:17, 22 maj 2012


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Pszczółko właśnie przymierzałam się do wielkich pochwał dla kotki ? ViVy Koty teraz leniwe ...
Ja mam sznaucerkę do polowań
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
Pszczelarnia 12:19, 22 maj 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Nie tylko koty leniwe. Co to się porobiło na tym świecie?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Martek 12:20, 22 maj 2012


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Pszczelarnia napisał(a)
Nie tylko koty leniwe. Co to się porobiło na tym świecie?

To prawda
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
monteverde 12:25, 22 maj 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Vivo szkoda mi twoich róż, jedyne co to pościnać do zdrowego pędu i potraktować Confidorem 200 SL lub
Basudin 25EC, pochwała dla kotki
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Eve 12:35, 22 maj 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 1128
Vivo, masz przepiękny dojrzały ogród
Zazdroszczę kwitnienia azalii pontyjskiej, cudna jest i pięknie pachnie. Mam u siebie 2 letnią niestety nie uraczyła mnie jeszcze kwatami Czy ona potrzebuje kilku lat by zakwitła, czy też wymarza?

Piękna jest ta Twoja
____________________
ogród Ewy
viva 13:15, 22 maj 2012


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
Pszczelarnia napisał(a)
Vivo, co do karczownika. To jest wstrętne. On lubi bliskość wody (u mnie ma strumień) i uwielbia drzewka i inną drobiznę. Obgryzł doszczętnie lipę (10 letnią), graba, zabierał się za jarzębinę, zjadł jarząba szwedzkiego i kilka innych (2 wiśnie). I żaden kot nigdy go nie upolował. Koty jakby się bały ... . A przecież są podwórkowe, nie domowe. Więc Twój kot jest fantastyczny. Ponieważ mało jest ptaków drapieżnych, nie ma on naturalnego wroga. Może lisy mogłyby pomóc ale tych też mniej jest odkąd ludzie kury chodują. Móią, że natura sama się reguluje - może tak. Jak ma pożywienie to ma się dobrze.

Znajomy pszczelarz opowiadał, jak mu się gronostaje namnożyły i w zimie dobierały do uli. Rozerwały wylotkę ula. Teraz można je zobaczyć (letnia sierść: kolor rudy jak wiewiórka z czarnym szpiczastym ogonem)

Oj natura, natura... .

Nad Twoimi stratami boleję - ale ogród nadal zachwyca.


Ewo, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że karczownik może być taki wstrętny. Poczynił Ci ogromne straty, wiem jakie to bolesne. To co piszesz o swoich drzewach, tzn że obgryzał korę ?, a na jakiej wysokości ?.
Może u mnie nie ma narazie takiej plagi karownika, bo ma mamy w sąsiedztwie solidne drapieżniki. Tuż przy naszej działce na mokradłach mają gniazda jastrzębie błotne, zawsze jest dużo młodych więc muszą je czymś wyżywić.

Gronostaja raczej nie spotkałam u nas, za to innej natury też dość, piżmaki w stawie, kuny przy domu i w całej okolicy no i wielbicielka naszego ogrodu ... sarenka, też szuka u nas pożywienia.

____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
viva 13:19, 22 maj 2012


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
Martek napisał(a)
Pszczółko właśnie przymierzałam się do wielkich pochwał dla kotki ? ViVy Koty teraz leniwe ...
Ja mam sznaucerkę do polowań


Jesteśmy dumni z naszej kotki, bo jest ogromnie łowna, zawsze przynosi pod dom swoje zdobycze i czeka na pochwały. Nie żałujemy jej głasków.

Jest karmiona karmami, a mimo to udało jej się zachować swoją naturę
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies