Jest nadzieja, że mam nasiona tej Verbenki bonariensis "LIliput"

Werbenka - Liliput - niziutka i ślicznie gęsta

Ja się piszę choć na nasionka, o ile mogę?

Kwiatostany tak wyglądały, że muszę spróbować je wykruszyć.
Jak się uda, to nasionka będą, bo zabrałam je do garażu - to może dojrzały. Bogda szybka jesteś pierwsza w kolejce Powinnam je wysiać i rozdawać na Święcie Róż, żeby każdy miał pamiątkę Ale jeśli zostanie to wyślę.

A tu jeszcze moje "tyły" ogrodowe

Danusiu, przepiękna ta werbena liliputek Czy wiesz, do jakiej wysokości dorasta?

1/3 tej wysokiej czyli do 0,5 m.

Te delikatnie różowe, przypominające mi kwiaty róży New Dawn i Dalida najładniejsze, połączenie ich z żurawkami ciekawe

Dzięki, już wiem, że muszę je mieć

Danusiu, co zrobić z suchymi kwiatostanami werbeny? Teraz sciąć i wysuszyć czy powinnam była to zrobić jesienią (i teraz już "po ptakach"?). Oczywiście mam na myśli wariant, że jakieś nasiona zdążyły dojrzeć na tyle że można liczyć na nowe okazy.

I ja szybko się piszę na werbenę niską jak i wysoką o ile też będzie

Joku napisał(a)

Danusiu, co zrobić z suchymi kwiatostanami werbeny? Teraz sciąć i wysuszyć czy powinnam była to zrobić jesienią (i teraz już "po ptakach"?). Oczywiście mam na myśli wariant, że jakieś nasiona zdążyły dojrzeć na tyle że można liczyć na nowe okazy.

Zostawiłam kwiatostany na roślinie jesienią, bo późno kwitły, więc inaczej nasionka by nie dojrzały. Teraz mają większe szanse, jutro chwila prawdy - fotki będą w załączeniu z tego doświadczenia.

Jokuś - zetnij teraz bo Ci się obsypią.

Ścinaj nad kopertą, bo każdy ruch zmarnuje nasiona bezpowrotnie