Super ekipa !!!

Danusiu, czysto techniczny problem mam.
Posadziłam zaszłej jesieni cisy, niestety wiosna trochę podmarzły...
obcięłam niby co brzydkie ale nadal nie zachwycają...

Chce je przesadzić do donic, takich zwykłych czarnych plastików, i zacząć formować kule lub stożek.
Jak sie zrobią ładne to wsadzę znów do gruntu... no innego pomysłu na nie nie mam...
Czy mogę tak zrobić teraz? czy są jakieś przeciwwskazania?

Danusiu miłego wypoczynku Ci życzę i zwiedzenia najpiękniejszych ogrodów Angli.

butterfly napisał(a)

Posadziłam zaszłej jesieni cisy, niestety wiosna trochę podmarzły...
obcięłam niby co brzydkie ale nadal nie zachwycają...

Chce je przesadzić do donic, takich zwykłych czarnych plastików, i zacząć formować kule lub stożek.
Jak sie zrobią ładne to wsadzę znów do gruntu... no innego pomysłu na nie nie mam...
Czy mogę tak zrobić teraz? czy są jakieś przeciwwskazania?

Można posadzić tylko w dobrą ziemię i podlewaj

Ja Was jeszcze zaskoczę...mam nadzieję, jak mój plan się uda

wyjazd do Anglii to juuuuuż???? Jeju jak szybko ten czas minął. To zwiedzaj duuuuużo Danuś i kup sobie jeszcze kilka kart - tyyyyle ogrodów do zwiedzenia przecież!!!! Pozdrów Elę, Dzidkę i Jasię ode mnie

Gardenarium napisał(a)

Ja Was jeszcze zaskoczę...mam nadzieję, jak mój plan się uda

My też mamy taką nadzieję

Danusiu miłego wypoczynku
Ja akurat też wybieram sie do Anglii w przyszłą środę............i zastanawiałam się czy roślinki można normalnie zapakować do walizki, nie przyczepiają się na lotnisku? Orientujesz się może jak to wygląda?
pozdrawiam

W walizkę można i odprawiasz na bagaż i koniec. W podręcznym też mieliśmy nie raz. Nie ma problemu.

Zobacz relację z pakowania, Sebciu jak dasz radę wklej link

Gardenarium napisał(a)

Szykujemy się na Anglię, a dziewczyny angielskie już do mnie zjechały

Zaglądam, czy nie ma jakiś nowych informacji o wyjeździe, no i są.
Ja też już spakowana, za półtorej godziny na pociąg, spanie w Wawie i na lotnisko bladym świtem.
Obiecaną naleweczkę,zrobioną "z owoców mirtu w infuzji alkoholu", a właściwie coś w rodzaju likieru, też mam spakowaną.
Śmiszna jest w smaku, zresztą zobaczycie sami.
U mnie gorąc nie do wytrzymania, a w tej Anglii ma być ok. 20 stopni w przyszłym tygodniu, raczej pochmurno. Za to zdjęcia wyjdą lepsze jak nie będzie mocnego słońca, więc nie ma tego złego ... itd.
Do zobaczenia, do jutra.

Jakie są nowe informacje Gabrysiu?