Ewa, poczułam wiosnę z jej całą intensywnością, najbardziej w kręgosłupie.
Debra, bo ja się chyba za szybko wszytko chciałam mieć zrobione. W niedziele jak na spokojnie sobie popracowałam było już dużo lepiej
Kraania, ja dopiero poczułam szczęście dnia następnego pracy. Jak już efekty troszkę zobaczyłam
Marzenka, dzięki wielkie. Nosiłam się z zamiarem zakupu takiego sprzętu, ale jak zobaczyłam jak Ci sprawnie idzie cięcie lawendy to decyzja została podjęcia natychmiastowo.