fajne masz te plany z drzewkami przed domem! ja też bym się zastanawiała, czy może nie lepiej rozebrać kawałka kostki, ale z drugiej strony w kostce też ciekawie wygląda!
szkoda, ze hortensje zaczęły marnieć, może uda się je jeszcze niektóre odratować!
pozdrawiam
Aga a ja właśnie wuażam, że nie za niska. Kula będzie się tworzyć ponad miejscem szczepienia, czyli nad 1,9 m., Nie spuszcza gałęzi niżej. Czy M ma 1,9 m wzrostu lub wasi znajomi? Ja mam na 2,2 i uważam że za wysokie, jakoś gubią proporcje i są dobre do takiego mijesca jak u Danusi przy drodze. Ponadto koronę tej wiśni można kształtować, więc od dołu zawsze możesz ją podciąć, ale to za pięc lat..... Bo powoli rośnie. Dzisiaj zrobi ci fotkę moich wiśni abyś zobaczyła jak one rosną nad miejscem szczepienia.
Wg mnie za te cenę brać
No ciekawie wygląda, inaczej. Jak wsadzę drzewka to będzie bardziej jak taras, tylko że z możliwością wjechania samochodem
A hortensje te co im jeszcze listki nie zwiędły cały czas doglądam. A nóż którejś się ma na życie...
No i tu mi ćwieka troszkę zabiłaś...
M. ma prawie 1,9...
Właśnie nad tą dysproporcją się i ja zastanawiam. Zwłaszcza jak popatrzyłam na realizację którą się inspirowałam i tam te wiśnie nie są za wysoko szczepione na moje oko...
No i masz rację że te wysokie to najlepiej wyglądają nad murem, tak jak u Danusi.
A ja dziś pierwszy dzień pracy w ogrodzie się zdecydowanie przeforsowałam. Niby tylko cięcie zaschniętych bylin, traw i lawendy a kręgosłupa nie czuję
Coś mi się wydaje że moje ambitne plany na ten rok pozostaną w formie planów z taką kondycją fizyczną