Zeta napisał(a)

Ojjj i zdrówka życzę ...kurujcie się tam wszyscy ...oby do wiosny

Oskar już zdrowy. Jutro idzie do przedszkola, a ja z gilem po pas, ale jutro muszę iść do pracy.

Zdrówka życze
Też sobie azalie kupilam , w lmn

Kraaniu dzięki za info odnośnie grujecznika. Znowu bedę nad nim myśleć...

Fajnie że synek juz zdrowy a co do twjego kataru to może wypróbujesz sposób z masłem opisany przez Bogdzię u Gosiaka.
Azalia śliczna

Anka jak to gil po pas??? Gdzie żeś latała? Walnij sobie "naleweczkę" jaką robię Kubusiowi i zaraz Ci przejdzie

Ania zobacz co Toszka wyszukała http://www.houzz.com/shade%2Bgarden

Ja utknęłam na tych podanych powyżej inspiracjach
i zajęcie do wiosny jest

No ja też to moja ulubiona strona mogę oglądać te zdjęcia cały dzień i noc

Dzięki dziewczyny. Gila załapałam od Oskara albo biegając z nim po lekarzach, ale obstawiam tą pierwszą wersję. Mam chyba bardzo obniżoną odporność, bo jak Oskar choruje to ja łapię od razu od niego . Dzisiaj zostałam w domu, bo mam zapalenie krtani, rano szczekam a potem mało co mi nie rozerwie płuc.

kaisog1 napisał(a)

Ania zobacz co Toszka wyszukała http://www.houzz.com/shade%2Bgarden

No... Będę miała co oglądać Dzięki Gosiu A naleweczka już też zrobiona .

Naleweczka działa i głos już odzyskałam . Kaszle jeszcze jak gruźlik, ale do niedzieli siedzę w domku i mam zamiar wyzdrowieć.
Pozdrawiam Walentynkowo !

Dzisiaj posiałam werbenę Kupiłam ziemię i doniczki torfowe.


W tych większych doniczkach wysiałam tą wyższą werbenę a do małych poszła ta niska werbena.


Kupiłam też pierwsze nasiona, niby nic takiego a cieszy .