Z cięcia Anabelek nic dzisiaj nie wyszło. Rano było pochmurno, jak zaświeciło słoneczko to miałam misję specjalną Sąsiadka spadła ze schodów i musiałam ją zawieźć do szpitala. Przyjęli ją na oddział i robią badania a ja czekam na jakiś znak od Niej .

A to jeszcze obiecany grujecznik. Tak było

a tak jest teraz


Wczoraj ścinałam jeszcze hortensję piłkowaną

i sadziłam z Oskarem bratki.

Miały być posadzone nieco inaczej, ale Oskar miał głos decydujący






Stokrotki czekają jeszcze na posadzenie .

Ślicznie prezentuje sie teraz Twój ogród. Nasadzenia bratkowe bardzo ładne. Dobrze, że sąsiadka ma taką sąsiadkę jak ty. Serdecznie pozdrawiam

Nie przejmuj się, że nie przycięłaś najważniejsze, że sąsiadka może na Ciebie liczyć. Bardzo ładnie się zachowałaś

Agnieszka, Agata nic takiego nie zrobiłam. Tylko zawiozłam sąsiadkę do szpitala, przecież każdy by tak zrobił. Na szczęście skończyło się dobrze, jest trochę potłuczona, ma krwiaka do obserwacji, ale wszystko powinno być dobrze.

Dzisiaj dostałam prezent od JoannA Asiu jeszcze raz Ci dziękuję!



a w środku .... Limki


Zobaczcie jak fajnie Asia je zapakowała

Chciałam iść i wsadzić je do ogrodu, ale Oskar mi się znowu rozłożył. Akcja sadzenia odbyła się więc w domu. Razem z Limkowimi patyczkami wsadziłam derenia elegantissima.
Najpierw umyłam doniczki i nasypałam ziemi i poustawiałam doniczki w skrzyneczce po pomidorach


Taaaadam

Aniu, cieszę sie, że sprawiłam taka radość tymi patyczkami.Niech rosną maleństwa i przyszłości zdobią Twój przepiekny ogród. Sprytnie wymyśliłaś z tą szklarenką. Nie wpadłabym na taki pomysł
Pozdrawiam cieplutko

Ania uciekł mi Twój wątek i przegapiłam grujecznika! Skandal!

No ciachnęłaś go jak ta lala To piekne drzewo a u Ciebie jest zjawiskowy po prostu!. A bratki pięknie posadzone! Oskar ma dar po prostu

Ania czemuś nie powiedziała o patyczkach Limek, że chciałaś? Przecież by sie z Tobą podzieliła - widziałaś sama ile tego

Kochana dziękuję Ci za patyczki Anabelek Już posadzone! I za to, że je przywiozłaś..... aż mi wstyd normalnie Buziam, ściskam i tulisiam!

Oskar, brawo, pięknie posadziłeś bratki, masz gust , no i nie choruj mały Ogrodniku
Aniu, ale masz pomocnika Pozdrawiam Was cieplutko