kwiatholandii napisał(a)

Po kolejnych tygodniach ogród opanowały makii rozsiało się wszystko co mogło

Jak to miło zobaczyć "swój" projekt u kogo innego. Kolorystyka z tego co czytałam zupełnie będzie inna, bo twoja będzie szaro-białą, a mój brązowo-budyniowy), inny będzie też taras i inny ogród.
Miło mi bardzo, że do mnie zajrzałaś, sama z ciekawością przeczytałam Twój wątek, ale u mnie inspiracji raczej się nie doszukasz, chyba że zmienisz zdanie na temat stylu.
Bo mnie się na przykład taka łąka w ogrodzie bardzo podoba i mam zamiar mieć taką zamiast części trawnika, marzę o takich makach i je będę wsiewać w trawę za chwilę. I tu dochodzimy do sedna, a mianowicie względne jest pojęcie tego co jest a co nie jest chwastem w ogrodzie.
Też bardzo podobają mi się klimaty holenderskie, spędziłam tam tydzień kilka lat temu z mężem, mieszkaliśmy w Zaandorf nad samym morzem ( niesamowite plaże) i podróżowaliśmy po Holandii samochodem, codziennnie gdzie indziej, głównie po ogrodach, ale nie tylko. W Goudzie trafiliśmy na święto Goudy,bo to akurat był maj, pogoda była cudna. Ech, rozmarzyłam się, to wszystko pod wpływem Twoich zdjęć i opowieści.
Nie bardzo będę Ci umiała poradzić w kwestii projektowania, bo ja cienka z tego jestem, zanim coś wymyślę u siebie, mijają wieki i ciągle nie mam pewności, czy nie można było lepiej. Dlatego na połowie ogrodu właściwie u mnie nic nie ma.
Powiem Ci tylko z własnego doświadczenia, że ścieżka z kamyczków do domu to nie będzie najlepszy pomysł, mieliśmy coś takiego zanim pojawiła się nawierzchnia z kostki i nawet myślałam o żwirze jako docelowym, pod samym domem nawet to było jako tako zrobione, ale nie sprawdziło się. Jak jest śnieg, to wywalasz żwir razem ze śniegiem, czy jest mokro czy sucho, drobiny wnosisz do domu na butach.
Więc mamy twardą nawierzchnię z kostki przy wejściu do domu i do ogrodu zimowego - zabudowanego tarasu, a z tarasu zejście do ogrodu jest wprost na trawę, nawet jak jest mokro, to wycierasz buty i już, a jak już przejdziesz z tarasu do domu to już jest sucho.
Myślę że taka nawierzchnia żwirowa byłaby fajna tylko utwardzona, są takie chyba z żywicą.
Zaintrygowałaś mnie tą ceramiką, bardzo podobają mi się tego typu rzeźby w ogrodach i w zasadzie tylko takie, jak pokazałaś w ogrodzie teściowej. Czy sprzedajesz może swoje prace, cy to tylko hobby dla siebie?

Witaj Moniko, piękne klimaty z Holandii do Polski przywiało. Jestem bardzo ciekawa Waszego ogrodu po tym co tu do tej pory zobaczyłam. Pozdrowienia.

Monika a może zamiast kamyczków - płyty granitowe lub płyty kamienne obsiane trawą? Pytanie czy tam często będziecie chodzić, czy wyłącznie ma pełnić funkcję ozdobną
Ps. Pięknie wyglądasz w ciąży miodzio

Witaj Gabriello,

Dziękuję za odwiedziny.Trochę przerobiliśmy projekt. Zrobiliśmy górę użytkową i mamy mniej pokoi na dole dla większego salonu.



Mamy już wstępny projekt dot. ogrodu, a tą ścieżkę to mieliśmy zrobić z boku domu. Od głównej częsci oczywiście będzie twarda nawierzchnia. Dziś szybko pobiegłam w kapciach zrobić kilka fotek z obecnego stanu domu i ogrodu. Jak już wcześniej wspominałam, zamierzamy do połowy maja zrobić taras, i część ogrodu z nawodnieniem. Czas goni,ale jestem optymistką.
Jak widać na poniższych fotkach błoto straszne, więc nie mogę doczekać się widoku zrobionego podjazdu i zielonej soczystej trawy







A ceramikę robię raczej dla siebie do domu i do ogrodu, ale jeżeli bardzo Ci się spodoba coś u mnie mogę zrobić i dla Ciebie. Tylko to jest dość czasochłonne, więc nieraz trzeba i czekać 8 tygodni.

Nie przejmuj się błotem od frontu, u nas było wypisz, wymaluj tak samo.
Teraz widzę różnicę - ja mam murek klinkierowy na ganku, tak jak w projekcie i wykończenie ciemnym drewnnem, a u Ciebie jest kolumna, więc inaczej. Ale garaż wygląda tak samo - wielka masywna, ciemna brama, to mi się w tym domu najmniej podoba. Okna mam dzielone, też jest różnica.
Na górze mam strych, tak jak w projekcie, nieużytkowy, w domu zmieniłam tylko to, że garderoba jest jedna zamiast dwóch i otwierana jest jedna ściana i są duże drzwi w najmniejszym pokoju przy salonie - to jest nasz gabinet i przez to dom ma oddech, nie mamy tego wąskiego korytarza w ten sposób.
No i jest kominek na środku salonu, tak jak w projekcie.
Nie robiliśmy góry, bo mieszkamy we trójkę z naszym synem, obok stoi dom moich rodziców, a ja jestem jedna, więc nie ma problemu z miejscem obecnie i na przyszłość
Czy jak zobaczyłaś projekt, to powiedziałaś sobie też - ten albo żaden?

A z tą ceramiką, jeśli mówisz poważnie, to już skaczę z radości, tylko nie mam takiego emotikona, musisz sobie to wyobrazić.

Zastanawiam się nad kompozycją fioletowych czosnków w połączeniu z bukszpanem. Nie wiem jesnak z czym to jeszcze skomponować. Był to motyw przewodni wystroju na naszym weselu, więc darzymy go sentymentem.

Marzeno, właśnie wczoraj myślałam nad płytami, ale mojemu M jeszcze się nie podoba (muszę nad nim popracować ). Nie będzie to miejsce częstych przechadzek, więc mogło by się to sprawdzić.
Gabrielo, my poszliśmy na całość i zburzyliśmy kominek na środku i przesuneliśmy go pod scianę. Niestety nie miałam tego wow podczas widoku na projekt bo kupiłam go w stanie surowym otwartym i burzyłam, zmieniałam.

Monika, pięknie wyglądają nieregularnie płyty z kamienia wkomponowane w trawnik tak jak w Danusiowym projekcie Ogród z lustrem.
Czosnkii są piękne w maju, jak poobrywasz liście, ale potem po zaschnięciu wiatr je często łamie. Może warto posadzić w obwódce różę pienną, która nie będzie odciagać od czosnków widoku w maju a potem przejmie pierwszoplanową rolę

Moniko konsola cudowna-absolutnie cudowna - prostota jest ponadczasowa .Twoja mi pachnie skandynawskim stylem
Ślicznie się urządziłaś ,a ta rzeżba w rogu...rewelacja!!!
Lampiony to Eichholtz ?
Bardzo fajnie było zobaczyć cię na zdjęciach ( ciąża Ci służy )

Monika gdyby teściowi przez przypadek zrobiła się druga taka sama konsola to ja chętnie kupię
Lena - przyłączam się do zachwytów. Monia skąd lampiony?