Hosty już się bujają

Mnie dopiero to czeka,nie mam żadnych kantów,same okrągłości! Hosty Twoje cudowne,chociaż ich za bardzo nie lubię. Buziaczki!

Jakie hosty, azalie, żurawki i reszta! A kanciki! Cud, miód!
Mnie ta robota dopiero czeka

Celinko, jak u Ciebie kolorowo. Hosty przepiękne i jakie duże. Kanciki wzorowe. Mnie to dopiero czeka.
Pozdrawiam

Wczoraj wieczorem lunęło i chyba w nocy poprawiło. Dobrze, że z beczki wylałam wodę do baseniku, będzie nowa deszczówka.
A dzisiaj od rana słonko próbuje się przecisnąć przez chmury. po południu szykuję usługi fryzjerskie dla bukszpaników i muszę dosiać trawy na plackarni trawnikowej
Taki plan , a co wyjdzie , sie okaże

Nooo, Kochana!!! Wylizane masz, ani chwasteczka!
Kanciki jak żyleta!
A jakie kolory...mmmmm

Kindzia napisał(a)

Nooo, Kochana!!! Wylizane masz, ani chwasteczka!
Kanciki jak żyleta!
A jakie kolory...mmmmm

moja Mama tak zawsze do mnie mówiła ,że "mam wylizane"Dawno tego określenia nie słyszałam.!
Też używam

U nas w domu to też powszednie powiedzonko

Ja to mówię, że jest tak czyściutko, jak na stole! Ani okruszka! Celinko morze dla Ciebie!

hanka_andrus napisał(a)

Ja to mówię, że jest tak czyściutko, jak na stole! Ani okruszka! Celinko morze dla Ciebie!


Haniu