Sądziłam, że to szpak, bo na działce było ich pełno, podobnie jak kosów, Ale fajnie, że rozpoznałaś go i nazwę zminię na..., no właśnie na jaką?
Na gałęzi świerku miały swoje gniazdo. Ten akurat opuścił je i tam go dojrzałam. No i zrobiłam mu zdjęcie.
Możliwe, że to paszkot, największy z naszych drozdów. Młody polatywał z gałęzi na gałąź