Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » zielonastrefa

Pokaż wątki Pokaż posty

zielonastrefa

MilenaP 23:02, 04 cze 2013


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
a skoro o różach mowa, to większość już tuż, tuż


a jedna to już od dawna kwitnie uwielbiam ją za zapach
____________________
Milena - zielonastrefa
MilenaP 23:04, 04 cze 2013


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
Asia napisał(a)
Witam, iryski piękne ja mam niestety tylko takie blado żółte i fioletowe syberyjskie. Jeżeli, miałabyś cos na zbyciu, to chętnie sie nimi zaopiekuje pozdrawiam serdecznie

Asiu zobaczę ile mi zostanie jak się podzielę z siostrą i dwoma innymi osobami
____________________
Milena - zielonastrefa
Asia 23:30, 04 cze 2013


Dołączył: 20 sty 2013
Posty: 330
ok Milenka, tak tylko napisałam, róża pomarszczona moja ulubiona, wspomnienie dzieciństwa dobrej nocy
____________________
Kwiaty i ja - nierozłączna z nas para
MilenaP 21:13, 05 cze 2013


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
zakochałam się
http://www.pbase.com/tivoli/image/30167328
http://www.pbase.com/tivoli/image/27501824
http://www.pbase.com/tivoli/image/34465516
http://www.pbase.com/tivoli/image/45118103
____________________
Milena - zielonastrefa
Asia 22:28, 05 cze 2013


Dołączył: 20 sty 2013
Posty: 330
cudne...
____________________
Kwiaty i ja - nierozłączna z nas para
beta 08:01, 06 cze 2013


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
MilenaP napisał(a)
zakochałam się
http://www.pbase.com/tivoli/image/30167328
http://www.pbase.com/tivoli/image/27501824
http://www.pbase.com/tivoli/image/34465516
http://www.pbase.com/tivoli/image/45118103


faktycznie cudna!!!...znając życie pewnie nie długo zagości w Twoim ogrodzie
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
MilenaP 19:08, 06 cze 2013


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
Dziewczyny ta róża z linków jest przepiękna, ale niestety nie nadaje się za bardzo na nasze zimy Podobno może przemarzać.
A póki co, na różance znalazła się dziś Rumba. Niestety musiałam wykopać i wyrzucić jedną z róż rabatowych. W ogóle nie rosła, a wręcz malała. Najpierw myślałam, że to wina mrówek, które usypały kopczyk w jej korzeniach, ale później mrówki się wyniosły, a z nią było coraz gorzej. Wykopałam ją dziś i odkryłam paskudnego guza w miejscu szczepienia. Wywaliłam ją, bojąc się zarazy. Miejsce się zwolniło, więc wskoczyła Rumba. Wcześniej miejsce popryskałam środkiem chemicznym dla róż. A Lawender zyskał dziś białą podporę By ją zamontować najpierw przez godzinę usuwaliśmy ją z dawnego miejsca, a później przez pół dnia tańczyliśmy z nią po różance. Kiedy już było po wszystkim,stwierdziłam, że trzeba ją nieco skręcić w inną stronę i znowu zabawa była od początku.Najważniejsze jednak, że już jest i to tak jak należy A przy tarasie posadziłam Caramel. Zdjęcia wrzucę jutro.
____________________
Milena - zielonastrefa
MilenaP 09:08, 12 cze 2013


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
Ogród po poniedziałkowym gradobiciu wygląda strasznie Zbite pąki na różance, liście żurawek i funkii w strzępach, lampa solarna wypłynęła na drogę roztrzaskana na kawałki, a moje werbeny kupione właśnie w dzień tego gradobicia i wsadzone 2 godziny przed tym wszystkim, nie nadają się do niczego. Wszystkie owoce w sadzie leżą pod drzewami wraz z masą liści Jedna, duża róża wyrwana z korzeniami wczoraj coś zaczęliśmy sprzątać, ale nawet nie wiadomo było czy jest sens, bo miała być powtórka, ale na szczęście nie było. Nawet nie chce mi się chodzić po ogrodzie i patrzeć na to
____________________
Milena - zielonastrefa
beta 10:01, 12 cze 2013


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Jezu..Milenko...tak mi przykro...jakie straty!!!...cóż mogę więcej powiedzieć...pozostaje nadzieja,że roślinki sie z tego szybko otrząsną i będą cieszyć niedługo Twoje oczy....

buziaki
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
MilenaP 22:17, 12 cze 2013


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
beta napisał(a)
Jezu..Milenko...tak mi przykro...jakie straty!!!...cóż mogę więcej powiedzieć...pozostaje nadzieja,że roślinki sie z tego szybko otrząsną i będą cieszyć niedługo Twoje oczy....

buziaki

Dzięki Betka za ciepłe słowo. Dziś już troche posprzątaliśmy. Pozbierałam korę, pozamiatałam zbity tynk, przycieliśmy powalonego derenia i wywieźliśmy z sadu 4 upchane taczki liści i zbitych owoców. W piątek trzeba będzie jechać na targ po nowe pomidory, ogórki. Jutro posadzimy od nowa bób i fasolkę. Mam nadzieję, że reszta roślin w warzywniku i ogrodzie jakoś się pozbiera. Nigdy jeszcze czegoś takiego nie przeżyłam. Grad leciał bardzo długo, bo ok. 20 min., pies w domu sczekał, dziecko płakało, a cały dom drgał od uderzeń gradu. Od zachodu mamy okno dachowe, o które obawialiśmy się czy szyba wytrzyma. Przez 20 min. świata nie było widać, nic poza parapetem zewnętrznym. Dziś byłam w miejscowości gdzie Anetka z ogrodowiska obsadza działkę i będzie budować dom i przekonałam się, że tam było jeszcze gorzej
____________________
Milena - zielonastrefa
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies