Jupiiiiiii, mam duuuże różane przedszkole, a w nim m.in. Casanovę, Schopina, Westerlanda i inne pięknotki Poluję jeszcze na Rokoko i Wiliama Szekspira.
A z ogrodowych wieści: dziś zakwitła pierwszym kwiatkiem patyczkowa Iceberg z tamtego roku Nowa ukorzeniona hortensja dołączyła do pozostałych pod sosnami, różanka lada dzień ponownie wybuchnie masą kwiecia, przedwczoraj znów zakwitła ukorzeniona 2 lata temu Chicago Peace a wczoraj uzrobiłam lawendową obwódkę z 25 sztuk wysianych maluszków od siostry. Na razie to maleństwa, ale dbam o nie i wierzę, że się rozrosną. Poza tym pierwszy raz zakwitł mi wiciokrzew pomorski i liliowiec od siostry. No i ten leniwy milin też się troszkę wysilił i zakwitł A, no i pozazdrościłam Betce hamaka, więc....od dwóch dni mam i ja!!! Jutro wkleję zdjęcia bo dziś już padam

Milenko, super wiadomości...gratuluję przedszkolaków...i na zdjęcia czekam z niecierpliwością

No to zaczynam spóźnione slajdowisko
mój ukochany Lavender


i niestety już nieaktualny Alchymist, ale nie wiem czy go pokazywałam, więc oto i on

a teraz mój najnowszy kancik

mój najnowszy, mały Southern Comfort

ostróżka

bajecznie pachnące floksy

i kalle

tujki rosną jak szalone Może wreszcie zarosną zardzewiały płot sąsiada

od strony domu są większe, a od strony sadu jeszcze malutkie, ale idą jak burza

A tutaj moje hosty: Blue Angel, choć podziurawiony przez grad, zakwitł tak jak zwykle

moja jedna z ostatnich robótek podcięłam dolną część świerka przy tarasie i uzyskałam dużo miejsca na żurawki

a miała z czego wybierać

a na deser bukiet z Westerlandem

Leniwy milin jednak zakwitł i dalej mnoży pąki

moja śnieżnobiała hortensja, choć jeszcze malutka, to kwiaty ma pełnowartościowe. W tamtym roku kupiona na dzień mamy

Moja patyczkowa nieznajoma

i fioletowa nieznajoma, którą mam od lat, ale nadal nie znam jej nazwy

ukorzeniona w tamtym roku hortensja ogrodowa, powaliła mnie wielkością jednego z kwiatów


a tutaj druga

w tym roku w pełnej okazałości pokazał się stosunkowo młody liliowiec Cathreen Woodbury

A teraz relaks
spojrzenie w dół

i w górę

Uwielbiam mój hamak! Daje mi tyle wyciszenia i luzu, co nic innego. No i wreszcie wiem, że ogród to nie tylko ciężka orka