W tym roku po raz pierwszy będę siała werbenę z podarowanych nasionek i chciałabym zapytać czy to już pora aby je wysiać, jak głeboki musi być pojemnik do siewu, czy trzymac go w domu, jak gęsto siać i kiedy przesadzić do gruntu. Z góry wszystkim dziękuję za instrukcje
Aneto - tak już wysiej, pojemniczki są gotowe do wysiewu w stoiskach ogrodniczych lub po pieczarkach, mięsie z lidla, czy Biedronki wysokość ok. 4 cm.
W/g opinii najlepiej zasiać wystawić na zewnątrz ok. 10 dni, potem wnieść do domu i w ciepłym miejscu postawić.
Możesz jeszcze włożyć do zamrażarki nasiona, potem do pojemniczka w ciepłe miejsce postawić.
Siew jak Ci się uda rozsypać, 1cm x 1cm, 0, 5 cm x 0 5 cm było by najlepiej, mnie nie udaje się robię rzutem, by nie za gęsto.
Pikowanie jeśli wypuszczą prawdziwe liście, pierwsze są liścienie.
Dobrze by było rozpikowaną sadzonkę uszczyknąć dla lepszego krzewienia.
U koleżanek w watkach pokazane są zasiewy w pojemniczkach, na mojej stronie też wstawiłam.
Czy to jest werbena patagońska? Od 2 sezonów wyrasta mi takie coś z perowskii, na początku myślałam że tak ma być, ale teraz wydaje mi się że to "bonus" w postaci werbeny. Jeśli to ona, to w jaki sposób pozyskać z niej nasionka na przyszły rok?
Werbena mnie nie lubi ale postaram się to zmienić. W grudniu ub roku kupiłam nasiona i poszły do lodówki. Ok 14 stycznia obok innych nasion (które wykiełkowały i już mam przepikowane) została wysiana i nic. Ok ostatniego stycznia wysiałam kolejną partię i nic. Ok 10 lutego wysiałam następne i znów nic. Póki co w czwartek poszły dwie partie na dwór dla opamiętania przyniosę do domu ok następnej soboty. Mam jeszcze jedno opakowanie w lodówce więc może to wysieje na początku marca. Zobaczymy. Albo się "zawerbenię" albo polegnę. A! w połowie stycznia jedno opakowanie wysiałam również bezpośrednio do gruntu na rabatę bylinową i przykryłam kołderką że śniegu