barbara_krajewska napisał(a)

No proszę, u mnie przesadzanie świerka conica trzy lata dojrzewało Przesadzony, ale nie wiem, czy się przyjmie, nie zrobiliśmy tego tak profesjonalnie jak Wy.
Przemeblowanie rabaty bylinowej to spore wyzwanie. Ja z musu robię to częściowo, na raty znaczy się; trochę jesienią, trochę wiosną a i tak nie jest jak trzeba
Kibicować będę

na razie podlewam świerka przesadzonego 2x dziennie i boję się że przy tej wysokiej temp to przesadzanie może nie było szczęśliwe - ale musi być tez kilka sezonów mysleliśmy o przesadzeniu

a bylinową rabatę tez miałam na raty opanować ale jak wystartowałam to stwierdziłam że albo całość padnie, albo ja padnę albo będzie tak jak mi się wymyśliło - czyli rabata przekopana lekko , podwyzszona, z kompostem i bylinki szpalerami przynajmniej te co mam bo je rozsadziłam - więc kocimiętka, liliowiec stella, nachyłki, lilie, krwawniki i jednoroczne - chciałabym jeszcze próchnic dać na wierzch ale u mnie nie ma - i mam nadzieję że na kilka lat spokój - jesli w czerwcu w Anglii mnie nie powalą rabaty i nowe pomysły nie zakłócą snu

Basiu
Irenka
Ania asc - musowo przysiąść i pooglądać ja na to liczę ! co naiwna
Danusiu zgada się - myślenie zabrało mi ze 2 lata i teraz wiem jakie to zajęcie rozwalanie rabat
Ania ds - taki czas teraz na rewolucje

eliza3 napisał(a)

Obejrzałam relację z przeróbki bylinowej. Robi wrażenie.
Ja też powinnam się zdecydować na przeróbkę swojej, ale brak odwagi...

no to prawda do tego trzeba dojrzeć jednak wybranie czasu na to działanie zawsze jest nie po drodze - ja chciałam to robić jesienią - teraz widzę że byliny dzieli się raczej wiosną i sama nie wiem kiedy lepiej - jak skończę i mi wyjdzie a rosliny się przyjmą to znaczy że kwiecien dobry - spieszę się bo deszcowo ma być za kilka dni i trzeba to skończyć

pozdrawiam

O, duże zmiany się szykują Uwielbiam obserwować to u kogoś, bo narobić się nie trzeba, a fajnie tak popatrzeć

W liliowcu od Ciebie Mirko zakwitł mi ta przepięknie fioletowy fiołek. Całkiem inny niż do tej pory widziałam. Zachwycona nim jestem. Gdy tylko będę mieć chwilę to zrobię zdjęcie

Obejrzałam wszystko, pięknie
rzeczywiście trudno nadrobić te 2 miesiące, też wole tak wolniej robić w ogrodzie

Obejrzałam zdjęcia i czytam że do Anglii w czerwcu się wybierasz , no to znów pewnie będą rewolucje po powrocie albo na jesieni. Pozdrówka.

Mira ale narzuciłaś mocne tempo i od razy widać efekty Twojej pracy, coraz ładniej i wiosennie u Ciebie Pozdrawiam

Pięknie...pracownia wymiata - bomba

Pozdrawiam

Melduję, że dostałam już fuksje. Jeszcze nic prócz małego cięcia nie robiłam, teściowa swoje przesadziła, ja jeszcze nie. Dostałaś swoje?
Pozdrawiam