Miro, to będzie długi POST.
Dziękuję za wspólną Anglię. Z taką rasową Ogrodniczką jak Ty było cudnie dzielić się myślami. Teraz to chciałabym poczytać Twoje zapiski. Sobie też zapisałam conieco.
Ogród Twój kipi roślinami i o to chodzi. I myślisz już o przyszłym sezonie ....niebywałe. Ja się chyba uwsteczniam czasowo, wydaje mi się że czas stanął w miejscu i tylko dziwię się, że kaliny już nie kwitną. Trudno mi zaakceptować tę lipcową zmienność i przechodzenie jednak (sianie bratków) do końca lata.
Wydaje mi się, że tą częścią ogrodu byłaś zaskoczona jak my wszyscy. Ta (mój M.) stwierdził, że mógłby mieć wszystkie żywopłoty z tego ogrodu (Bury Court front page): lipę, graby, buki.
Oto fotka pt Zadziwienie: