Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin
Samych słonecznych dni

Witam, Mirko, serdecznie!
Wiosna coraz bliżej, więc bratki już można sadzić. Co w tych wiszących koszach będzie rosło?

Pisząc o donicy miałam na myśli tę niebieską Urodziny przegapiłam? Spełnienia marzeń, czasu na kawkę/herbatkę w ogrodzie i sjestę

Celina napisał(a)

kosze -bardzo gustowne. sadzonki zdrowiutkie. Zaczęły wypuszczać nowe listki? moje ruszyły

Pozdrawiam.

Celinko moje jeszcze nie wypuszczają a sadziłam 17 lutego - chyba coś nie tak choć nadal wyglądają dziarsko - może je jakimś nawozem wzmocnić ?

Rench napisał(a)

Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin
Samych słonecznych dni

Reniu bardzo dziękuję za życzenia i za cudowną różę - podziel się nazwą tej śliczności proszę

Maria667 napisał(a)

Witam, Mirko, serdecznie!
Wiosna coraz bliżej, więc bratki już można sadzić. Co w tych wiszących koszach będzie rosło?

O bratkach ja już marzę i mam zamiar je kupić w tym tygodniu - ciekawa jestem co jest na giełdzie czy jest już taki wybór jak bym chciała - w każdym razie doniczki już przygotowane na nowych mieszkańców

A w koszach będzie pelargonia bluszczolistna taka pojedyncza drobna, fuksja taka z rureczkami i penie jakaś mini petunia i werbena - tak sobie myślę - na razie

paniprzyroda napisał(a)

Pisząc o donicy miałam na myśli tę niebieską Urodziny przegapiłam? Spełnienia marzeń, czasu na kawkę/herbatkę w ogrodzie i sjestę

A dziękuję bardzo - jak na razie nie mogę wyleczyć nogi i wiele robić nie mogę a nosić to już wcale więc sjesta będzie w ogrodzie ale nie otaką Ci zapewne chodziło a i mi też się marzyło by urobić się na maksa a potem właśnie taką herbatkę popijać

Już się nie mogę doczekać herbaty z mięty, melisy cytrynowej z ogrodu - taka majowa jest super

Wiosna w tym roku mnie zaskoczyła.
Po srogich doświadczeniach ub roku nastawiłam się że spokojnie muszę czekać aż do kwietnia, a tu tymczasem jaka niespodzianka.
Zastanawiam się jak to jest - ile godzin by w ogrodzie nie spędzić zawsze coś do roboty jest i nigdy się nie kończy.
Tego cięcia jest sporo , najpierw się troszkę stresowałam że nie dam rady na czas pociąć a teraz już luzik przecież do sierpnia mam czas !!!!!!

A i tak wszystkiego teraz się nie tnie druga duża tura pod koniec czerwca.

W każdym razie powolutku co mogę to tnę a to moje dzieło
przypomina Wam jakiś pomnik?

Tak, tylko Chopina tam brak - może różę o tej nazwie mu dołóż

a tu pierwszą różę przed domem wyciachałam, kopczyki też powoli rozwalam a z cięciem róż jeszcze się wstrzymuję zresztą jest co robić choć chciałoby się uporządkować jakąś rabatę po całości a tu nie da rady




rabata bylinowa - ale tam życie tętni - postanowiłam że nic tam nie zrobię dopóki grabienie i cięcie wiosenne nie zostanie zakończone - wyszło masę narcyzów - a czy zakwitną? się okazę



wciąż jeszcze można się upajać widokiem pięknej kory - trzmielina oskrzydlona ma wyjątkowo urokliwe gałązki



przebiśniegi już rozwinięte i przyjmują pszczółki