Cudne były ostatnie dni - ach tylko w ogrodzie siedzieć i dłubać - można z wszystkim zdążyć tak łaskawa ta jesień.
U mnie za tydzień będzie koszona trawa ostatni raz i zebrane liście.
Cały czas patrzę na pogodę kiedy trzeba okryć róże i hortensje - bo te wyjątkowo zostaną okryte jak najczulej.
Ulica doprowadzona do porządku - wszystko wkopane i w innym porządku i wiem, że dokupię wiosną tawuły Anthony Waterer i dosadzę - taka ogrodowa złość

.
A na razie mały spacer z aparatem dziś
lak z własnej hodowli widzę jak rośnie i z ciekawością zobaczę jak zakwitnie u mnie pierwszy raz
w zasadzie zwiastuny wiosny są

- hortensja pnąca już gotowa
tawlina też
choć na szczytach ma ładnie zasuszone wiechy na zimową ozdobę