Żółtości pięknie się prezentują w sierpniowym ogrodzie. Wszystko takie dorodne jakby suszy nie było. W sierpniu najważniejsza pracą w ogrodzie stało się podlewanie. Koszenie u mnie odpadło, bo trawa wyschła
Czekałam na deszcz i nie przyszedł a teraz czekam na gości ogrodowych i mysle pozytywnie. Tak wiec sieje trawę i zbiram liście i wieszam na drzewach i cieszę się ogromnie. Dzis gadalam z roza i kosmosem i zakwitną. Pozdrawiam wszystkich na razie nie mam netu wiec nie odpisuje a Tel nie lubie
Dzisiaj u mnie padał deszcz przez godzinę mały ale padał i wierzyć mi się nie chciało. Dla ogrodu ulga i dla ogrodników też.
Miałam dziś gości ogrodowiskowych i pewnie relację będą ale to potem.
Najpierw z gośćmi wirtualnymi pokoresponduję ciut.
Teska ten klon to już ma ostatnie tchnienia, a koloru mi nie brakuje teraz aż chyba za dużo za chwilę będą niebieskości a potem szrości i jak ja to przetrwam bo ja uzalezniona od koloru jestem
Dlaczego nie udał mi się aminek? Otóż miałam nasiona z dwóch źródeł zebrane od Gabrysi i sprowadzone od Sary Raven. I te sprowadzone wogóle mi nie skiełkowały i komuś tez co się podzieliłam a z tych od Gabrysi wykiełkowały choć niewiele ale trochę. Jak młode wysadzałam do gruntu to nocami całkowicie ślimaki mi je zjadały.
Tak więc kilka potrzymałam i posadziłam już tak aby nic im nie groziłao i mam 1 dorodny a drugi mizerota - pokaże ten dorodny - późno jak na kwitnienie bo już dawno powinny kwitnąć.
Moja rabata bylinowa jest dal mnie ważna bo dostarcza mi kwiatków do moich ulubionych bukiecików, dale masę koloru trochę za dużo pracy więc dumam jak to zmienić - dosadzę różę i zajmie miejsce
Jak pisałam nie robiłam kupiłam i takie przeznaczenie wybrałam i w tym roku chyba się sprawdza.
Rdest pewnie się rozłazi i tego bym chciała. W ub roku miałam już cudowną kupę, ale zachciało mi się przesadzić i rozmnożyć i połowa wysadzona do doniczek mi zmarniała a mój też jakiś dziadowski. Dowiedziałam się że nie lubi przesadzania ani mnożenia. Mam nadzieję że się nie obraził i się odbuduje.