Choinka ubrana, uff chwila wytchnienia po całym dniu a nie po ubieraniu choinki - żeby nie było - co roku obiecuję sobie celebrować tę czynność i mi nie wychodzi,
w tym roku mam po sam sufit i powiesiłam wszytko co miałam - więc jest choinka , choinka i jeszcze by się coś zmieściło.
Z dekoracjami krucho a z fotkami jeszcze gorzej.
Odpowiem na posty i złożę życzenia bo jutro ostry dzień się zapowiada głównie w kuchni.
Gabrysiu ciemierniki moje to te co w kwietniu kwitną. Też chcę te co teraz - chyba je mam - dostałam kiedyś od Doroty masę siewek, posadziłam i chyba kwitły choć nie pamiętam czy w grudniu. Potem przesadziłam i teraz mi nie kwitną - ale liście piękne i chyba pączka widziałam - też bym chciała takiego ciemiernika - to chyba te co są białe znaczy czarne .
Z ciekawością obejrzę Twoje nowe cacka / poczułam się teraz jak 5-lataka /
Ja staram się choinkę ubierać też jak najbliżej - mi zawsze chodzi o to żeby była taka świeża no i się nie opatrzyła - właśnie ubralam.
Ciemierniki doceniłam tej wiosny choć mam je już trochę - są eleganckie cały czas i nie zostawiają po przekwitnięciu wstrętnych liści a wręcz odwrotnie.
Dla mnie stare zabawki dodają choince jeszcze więcej symboliki - trochę smutno jak na nie patrzę a z drugiej strony jakoś tak ciepło - w tym roku zawisną po raz pierwszy 2 parasolki .... z mojej dziecinnej choinki - kuzynka mi dała
Dzięki za uznanie talentów
I nie uwierzysz - że Twoja dekoracja mnie zainspirowała i zrobiłam zamiast wianka na drzwi taki jakby stroik - u mnie wianki nie są tradycją więc w tym roku jestem bliżej tubylczej tradycji choć wianki wchodzą - jak fotnę to pokażę