Ach, jak cudownie!
Dobrze, że jak goście robią zdjęcia, to robię to z rozmachem
Miro, niech ten lipiec przyjdzie jak najszybciej...

Sporo nowości do obejrzenia będzie. I na cieniste zakątki zwróciłam na nowo uwagę.
I taras już chyba gotowy.
A Twój warzywnik... to ja nie wiem, jak Ty tam dajesz radę wejść w ten busz.
Całusy!