O!
Mira buszuje w ogrodzie rozsadzając wiosenne przedszkole, albo wreszcie wypoczywa.
Poczekam na fotki, nie śpieszy mi się

Bratki owszem! Mam nadal u siebie i mają się tak dobrze, że szkoda mi zmieniać kompozycje.
Maki... ostatnia fascynacja, ale nie wiem jeszcze czy chcę u siebie.

Skoro tak, to poczekam do jutra.

Podobno te liście to wiatr przywiał z Twoich stron do mnie, też miałem posprzątane .
Inspekcja przesyła wyrazy uznania i pochwały za całokształt wykonanej pracy w ogrodzie i w warzywniku. To się nie da opisać to trzeba zobaczyć

taka banda ? nie wiem pierwszy raz takie widziałam

No to dowaliłaś do pieca Ale to najprawdziwsza prawda!
Ja też poproszę, żeby moje orliki były takie bezczelne O matko, jakie masz je cudne!

Sobie wybrałaś piękny czas na zajrzenie, ostatnie godziny maja



Mam podobny problem, chodzę i główkuję. Kilka piwonii, które kwitły niezawodnie i coraz obficiej, w odwrocie. Może wpływ tych chłodów wiosennych? Patrzę po stanowiskach, w zacisznych miejscach bez zmian. Może brak nawożenia, albo zbyt kwaśno? A małe, zatrzymane pączki to może być grzyb.
Dzielone i przesadzane nie zakwitną, pomimo, z rozpędu wytworzonych pąków Będą za rok
I u mnie miłość do orlików rozkwita.

Ale się stęskniłem za twoimi zdjęciami Wszystko piękne , zresztą jak zawsze - tak bym mógł oglądać zdjęcia z twojego ogrodu i oglądać i oglądać...


Ps.
Co do tego zdjęcia- ty masz taki fajny styl łączenia roślin żeby wyglądało jednocześnie naturalnie ale i szykownie, barwnie no i no po prostu fantastycznie

Radziu nie napiszę nic - wydrukuję sobie i będę zaglądać w chwilach gorszej formy ogrodowej - dziękuję

idę spać pomyślę jak tu się zrewanzować