Ale rojniki zrobiły zainteresowanie - no fajne są takie
egzotyczno - hobbystyczno - designersko - słodkie hehe
tak sobie myślę/uświadomiłam to sobie, że mam źle wyeksponowane zrezygnować z nich się nie da to trzeba coś wymyśleć
Pszczółko, ja rojniki jakoś traktuję po macoszemu i na zimę zostawiam tak po prostu i mi zimują
Jana - tak skuś się, jakaś miska i trzeba co roku coś dokupić albo gdzieś skubnąć

- oczywiście od ogrodowych koleżanek
Abiko - ja właśnie mam problem z tymi odpływami, są fajne podstawki ceramiczne i nie ma dziurek a sama nie zrobię bo się rozwali, to co dostałam od Ciebie to korytko też dziurek nie ma, położyłam tak bardziej pionowo
Gobasia - nie wiem a jak nie wiem to nie próbuję
Sylwia też tak robię, a w tych korytkach masz odpływ?
takie też widziałam kiedyś na wystawie