Jeśli cię to pocieszy, nawet kicha z pogodą u mnie, deszcz, buro, wczoraj niby grad ze śniegiem, a ja przed pracą, jak idiotka w deszczu latałam i róże nawoziłam i jednoroczne siałam
Cmokam, oby wszystko było dobrze, wiem...ciężko, wiem, my sobie, ale wyjdzie słońce

Jestem z rewizytą a tu się dowiaduję o problemach zdrowotnych dzieci.
Życzę więc poprawy zdrowia i ciepło pozdrawiam

Uwielbiam sasanki, ale ich nie mam. Czy one są trudne w uprawie? Coś mi się kojarzy, że liście im zanikają po kwitnieniu, muszę chyba sprawdzić.

Wracajcie jak najszybciej zdrowi do domku. Życzę, żebyś mogła nacieszyć się wiosną w ogrodzie.

Ach śliczne te dzieciaczki. Na te fioletowe bym się pisała, ale to dopiero gdzieś w maju, jak się ogarnę z bajzlem wykopkowym.

Dobrze, że już w domu jesteście. Świętami się nie przejmuj, ja też przepracowana jestem i powiedziałam, że w tym roku na święta nic nie robię. Lajtowo będzie i już! Ważniejsze jest czasami razem rodzinnie poleniuchować i pogadać niż stać przy garach a potem padać na pysk.