zakupione, ale nie uwiecznione są jeszcze żurawki i hortensja.
Zawitała jeszcze do mnie brzoza o czerwono-bordowych listkach - powyżej jest dodane zdjęcie
Jakie piekne zakupy Ja mam chyba coś podobnego do Hagleya i muszę przyznać, ze jest niezawodny. W tym roku zrobił mi nawet psikusa i wypuścił pęd, ok 50 cm od głównego korzenia
a dlaczego będziesz go kiedyś mieć? Nie chcesz teraz? Żurawki kupiłam na targach ogrodniczych, jak u rodziców zawitałam. Dlatego nie mam ich za wiele. Nawet nazw nie pamiętam Chyba jedne to lime
ledwo zapakowaliśmy się do aut i.....lunęło. W domu na przemian lał deszcz i świeciło słońce. W międzyczasie posadziłam połowę, czyli 8 bukszpanów. Zdjęć nie ma, bo przy ostatnim ciemność przeplatały błyskawice. Nawet Młody pytał, czy to burza czy mama zdjęcia robi