Kasiul, jak dobrze, że gościłaś na moim wątku, bo taaaaaki piękny ogród by mi umknął
Oprócz wszystkich cudnych i typowo ogrodowiskowych nasadzeń, bardzo spodobała mi się obwódka maryjna ( z berberysu Maria). Piękny żółty kolor i jesienią ślicznie się przebarwia.
Jesteś szczęściarą, bo oprócz bajecznego ogrodu masz za płotem cudne okoliczności przyrody - zwłaszcza lasek brzozowy
Pozdrawiam!
Cześć Gabrysiu - fajnie że wpadłaś.
Berberys Maria jest niesamowity-bezproblemowy, rośnie szybko (nie nadążam z cięciem) i faktycznie jesienią ładnie się przebarwia (postaram się dzisiaj zrobić mu zdjęcia - kolor "nietuzinkowy")
okoliczności przyrody za płotem są może i cudne, ale trochę z nimi mam kłopotu i nie chodzi mi o grabienie liści jesienia (to mi akurat nie przeszkadza). Ten gaik brzozowo-olchowy jest posadzony bardzo blisko ogrodzenia, a więc daje dość dużo cienia. Efekt tego jest taki że derenie, trawy, klon które mam od tej strony posadzone bardzo "wyciągają" się w kierunku słoneczka, co niezbyt fajnie wyglada patrząc z boku na rabatę. Póki co nie interweniuję u sąsiada pielęgnując "przyjaźń sąsiedzką", chociaz nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam.
Ja również podglądam Twój wątek-właściwie dzisiaj od rana przeczytałam całość - jestem nowa na forum, zachwycona Twoim ogrodem.Gdybym miała takie możliwości chciałabym u siebie takie cudeńka., Pozdrawiam,
ogród chyba jeszcze tak do końca nie zachwyca,chociaż mam nadzieję, że jak pan skończy frontowe ogrodzenie - dokończę nasadzenia i wtedy możliwe że kogoś zachwyci - roślinki też będą większe i efekt przez to inny
pokażę jak niesamowity jest berberys Maria, który mam posadzony jako mały żywopłocik:
oto jego jesienne kolory - pomimo że zdjęcia nie oddają prawdziwych kolorów twierdzę, że jest niesamowity: od letniego seledynowego koloru potrafi przejść jesienią w ogniście czerwono-różowy odcień
a tak go widać na rabacie z daleka (nie patrzymy na trawnik, na którym widać już działanie roundapu):