Aniu, tulipanów ani innych cebulowych. które zasadziłam 2 lata tamu nigdy nie wykopywałam. Ale teraz będę musiała - raz że rabata do nowych nasadzeń musi być przygotowana i tam nie pasują, dwa że zrobiło ich się mniej... Kupiłam ok 100, po 5 lub 3 różnych kolorów.

Niby na froncie miało być różowo-bialo ale nie wiem skąd w tym roku pokazały się pomarańczowe...

A narcyzy czy tez żonkile (do tej pory nie wiem czym się różnią... ) w ogóle nie wzeszły...

Musze poczytać o przechowywaniu cebulek bo jesienią je wkopie albo na nowe miejsca albo do donic i zadołuję.

Agniecha, no dzieje się dzieje. Na razie powoli ale zawsze do przodu. U Ciebie też już się zacznie Czytam regularnie ale nie zawsze zostawiam ślad.
Czekam na trawy od Mariusza

A żeby zobrazować jak się powoli robi...



Całe lato będę tą darń zrywać... Normalnie mnie trafia... ale szkoda trawy, bo ładna, i trzeba ją gdzieś położyć. Ale pod koniec to już naprawdę spore kawały tej trawy wycinałam - ćwiczenie czyni mistrza...

Jeszcze dużo pracy tu czeka bo i ziemi trzeba dosypać, i posypać korą...

Teraz coś co misie lubią najbardziej

PRZED


I PO


Jeszcze świeżo malowana.
Już ją widzę w otoczeniu róż (za plecami będzie pergola)...


I na koniec pięknie ukwiecona Amanogawa

Ale super wyszła ta ławeczka

Tulipany, tulipany, tulipany.... bo za chwile juz ich nie będzie....

najciemniejsze, żeby nie powiedzieć "najczarniejsze" z moich tulipanów


Amanogawa jeszcze chwile i zacznie przekwitać;póki co cała w kwiatach

Stan na dzień dzisiejszy - zdążyłam jeszcze sypnąć korę przed burzą

Pięknie się robi, ławeczka wyszła wspaniale, do twarzy jej w tej bieli .

Przepiękne tulipany

Beata.... jak kopałam moją samotnię w której mam posadzone jedynie dwie tawuły no i bukszpanowy zawijas to pomyślałam sobie od razu o Tobie. Zastanawiałam się jak szybko będziesz klęła na pomysł posadzenia najpierw roślin a potem zdzierania trawy