Magnolia uradowałaś me serce tym postem A czemu? Proszę: " nie będę miała potem na roślinki, ani na kanapki dla dzieci" Rośliny nr1 ! A ja myślałam, że tylko ja tak mam
moje dzieci mało jedzą- Olka na płtakach jęczmiennych z wodą ( bo slow food uprawia), Anto na tostach a Tymek obrabia w szkole stołówkę z suchego chleba ( kanapki ze szkoły dostaję potem ja na wieczór).
Lato idzie , to posieję im koperek i sałatę- kochają zielone.
Dziewczyny, terapia śmiechem. Brzuch mnie boli. To znaczy, że ja pierwszego dobrze wychowałam, bo chleb tylko z masłem jada, a drugiego rozpuściłam, bo on wszystkożerny
No dziewczyny - i ja nie odbiegam od normy - 2/3 niejadków, w przedszkolu oddzielny talerz z chlebem (na początku sam chleb, od niedawna jest masło) dla J.
1/3 - najmłodszy wszystkożerny, ale jak chory to też niejadek ale po tym mozna przynajmniej poznać że jakieś choróbsko przychodzi