Pszczelarnia napisał(a)

I ja rozgrzebałam ale coś mi mówi, że trzeba czekać do jesieni. Łubin i facelia.

Nigdy nie trzymam się terminów... Chyba posieję ten łubin już I tak jesienią wyleci gdzie indziej....

Możesz się nie trzymac, swój siałam w czerwcu, rok temu, po powrocie z Anglii....oj boli naruszanie skarbonki, ale dobry sprzęt, to podstawa naszego hobby, szybciej i sprawniej i hyc na leżaczek

Trzeba jeszcze mieć ten leżaczek Szukałem w zeszłym roku, ale po co mi on?

Sebek hello, to jak nie leżak to może hamak w nim przynajmniej można sobie przysnąć.

MalgosiaR napisał(a)

Sebek hello, to jak nie leżak to może hamak w nim przynajmniej można sobie przysnąć.

Mam huśtawkę - wystarczy mi Ja w ogrodzie odpoczywam wyłącznie w nim pracując

Łubin teraz a jakże - siać. A na jesieni rewolucje rabatowe.

Witaj Sebek!
Musiałam w końcu do Ciebie zajrzeć. Pięknie u Ciebie Jestem na Ogrodowisku od tygodnia i przeglądając zauważyłam, że udzielasz się chyba we wszystkich wątkach, które czytałam. A do mnie jeszcze nie zajrzałaś?, to wręcz niemożliwe!
Zapraszam serdecznie i pozdrawiam.

Też nie kupuję leżaczków... Po co?

Sebuś, choć zaglądam rzadko do Ciebie to i tak wydaje mi się ,że telepatycznie Wiem wszystko co się dzieje. Pozdrawiam i życzę wspaniałych wakacji

Pszczółko - znając życie (a przede wszystkim mnie) łubiny jeszcze nie zdążą dobrze wykiełkować, a już zmienią miejsce

Magda - byłem I będę zaglądać

Marzenko - sprzedawcy leżaków chyba na ogrodomaniaków nie mają co liczyć... My tylko harujemy, a potem zamiast leżeć w ogrodzie to na forum pędzimy

Pozdrawiam czwartkowo Boszeeee 4 dni do zawodowych... I 8 dni do wyników matur... Chyba do śniadania wypiję melisę Albo dwie