Aga - sadzę bezpośrednio do nich. Wypaliłem dziury w dnach, więc woda w nich nie stoi. Jeśli miałbym do nich odpowiednie osłonki to nie zastanawiałbym się tylko od razu w nich posadził, bo te donice szybko się brudzą... Jeśli chcesz je mieć czyste to muszą stać w miejscu, gdzie deszcz nie będzie rozchlapywał piachu i innego kurzu - a rzadko kiedy ma się takie miejsce, pod dach przecież deszcz też dociera... Innym sposobem jest ich regularne mycie Ja czasem je spłukam bezpośrednio wężem ogrodowym, a jak zmieniam nasadzenia to myję je szczotką i cifem - wtedy aż świecą
Aska - w sumie nie masz za co, bo nie pomogłem Ci w tym temacie zbytnio
Łukasz - gdy zobaczyłem ekipę Danusi z miotłami pomyślałem "szaleńcy" Jednak po zastosowaniy tego tricku u siebie stwierdziłem "geniusze"
Kasiu - trawnika mopem nie traktuję, ale schody i kostkę zdarzyło mi się
Gosia - tyś perfekcjonistka, jakbym przyjechał do Ciebie z białą rekawiczką na test pewnie bym ani grama kurzu nie znalazł Więc....bujaj las, ale nie nas
Aniu - no przecież bym nie wstawiał takich zdjęć tylko i wyłącznie w celu, byście sobie myśleli "co za świr"
Alka - też jesteś ze Śląska - u nas kurzu jest chyba więcej Dlatego we wnętrzach mam wszystko białe - i kurzu nie widać