Ależ pięknie! Sebek - po swojej sesji przyjedź do mnie na sesję... fotograficzną Od razu mi ogród wypięknieje i może nie będę dostrzegać tego, co teraz leży odłogiem Ależ Ty robisz zdjęcia!
PS Zaliczyłam porażkę z ukorzenianiem dollarów Przyczyniła się do tego sucha pogoda, moje wyjazdy i tym samym brak konewki i... sama nie wiem co jeszcze... Liście zwiędły i odmówiły współpracy. Wybacz, ale zmarnowałam patyki od Ciebie
Oj jest z tymi studenciakami... dziś kolejni, którzy nie zaliczyli poprawki egzaminu. Ty zdajesz... a ja zaliczam i uwierz mi też już mam dość!!! Nie rozumiem, jak można przyjść na poprawkę i się nie nauczyć ??? Całe szczęście to już końcówka. Jakość dotrwamy powodzenia
U mnie też raczej sie nic nie zadzieje, jedynie co to chyba tylko podleję. Na następny tydzień mam za 4 projekty. Nie tylko nie to. cale szczęście niedługo koniec
Po sesji to dorwę się do swoich rabat, które też leżą ostatnio odłogiem
A wiesz, że zostawiłem sobie 5 hortek i cały czas je trzymam w słoiku? Dzięki Tobie zresztą żyją, bo zapomniałem dolać im wodę - dziękuję za przypomnienie U mnie JEDNA sadzonka wypuściła korzenie, usunąłem im już nawet kilka par liści i pąki kwiatowe Będą dla Ciebie, bo gdzie to wcisnę? Tylko jeszcze nie wiem jak je dostarczę Może będzie jakiś mecz w Spodku czy cuś?
Aniu, w sumie czuję się dziwnie wymieniając z Tobą wiadomości zwracając się po imieniu skoro moi rówieśnicy zwracają się do Ciebie per "Pani Profesor" Ale taki urok ogrodowiska
Jutro mam taki egzamin, że nawet jak wezmę ze sobą kalkulator, linijkę, różaniec, śpiewnik, dwóch znajomych i tonę wiedzy to i tak istnieje małe prawdopodobieństwo, że zdam Na szczęście nauczyłem się żyć z tą myślą i jak ma razie melisy nie piję - skosztuję sobie jutro przed egzaminem
Ale to nie zmienia faktu, że współczuję poprawiania też drugiej stronie - bo pewnie nie ma tego 40 sztuk tylko kilkaset...