Lenko, Martek...wyczuwam nić porozumnienia emocjonalnego...
Lenko...tak po cichutku to powiem Ci, że wiele się od niego uczę.........
...i też zaczęłam się więcej relaksować i cieszyć chwilą nie tylko w ogrodzie...
Mam w planach ''skończenie ogrodu'' i tylko pielęgnację i ewentualne zmiany w głowie zaplanuję...
Ja nie muszę mieć pięknego ogrodu....on nie musi podobać się wielu....., on ma dawać radość mnie i moim bliskim....i tyle.
Nie chcę być jego niewolnikiem tylko użytkownikiem....
Pozdrawiam dziewczyny...ciepło...BARDZO
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/
Przykro mi bardzo,ale ja jeszcze żyję wakacjami.....i nie prędko mi przejdzie
Dziś nasadzenia miejskie ze Szczytna.....ktoś chyba czytał Ogrodowisko..., albo podobna wrażliwość...
Sami oceńcie...dla mnie bardzo ogrodowiskowy styl.........
W centrum miasta mają ruiny zamku i jezioro...a na nim piękny pomost drewniany pomalowany na biało...bardzo mi się podobał...
...wakacyjne zdjęcie z S...
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/
Masz rację z tym relaksem w ogrodzie... ja też cały czas coś robię- pielę, pryskam, chucham i dmucham...a na odpoczynek już czasu brak...a żeby sie relaksować to musi być pieknie no i obrobione- to jakieś zamknięte koło jest chyba... dużo mądrości w Twoich słowach, warte zastanowienia...
pozdrawiam