Fuksja z wiosennej sadzonki



i werbena zimująca na parapecie

I na dokładkę ........kuchenny przedświąteczny stroik

Miłego dnia wszystkim odwiedzającym!

Dziś lepię uszka!

jakie śliczne , Haniu

hanka_andrus napisał(a)

Dziś lepię uszka!

Ależ udane, jak spod maszyny A farsz grzybowo-kapuściany, czy grzybowy?

No zdążyc za Tobą trudno jak zwykle: mikołaje ,roślinki, uszka i cos jeszcze pominęłam, acha stroik. Niezłe tempo.

Zazdroszczę zręczności w palcach. Uszka jak malowane. Ja też robię na Wigilię do czerwonego barszczu, ale moje nie są takie równiutkie, co nie znaczy ,że są niedobre. Znikają błyskawicznie. Gdzie przezimujesz żurawkę, w domu?

Do ogrodu się nie wybieram,pozostaje balkon.Ale może któregoś dnia ciepłego,pogodnego w grudniu ,jeszcze da radę do ogrodu się kulnąć?To wtedy ja zadołuję,Myślę,że jest z tych bardziej pospolitych,to wytrzyma przeprowadzki.
Na Pomorzu zapowiadają dodatnie temperatury do połowy stycznia,ale kto za wyżami,niżami nadąży?

Co do uszek ,mam radę dla młodych pań,muszą być jak najmniejsze, wtedy farszu dużo nie trzeba i ładne są,ja wykrawam ciasto kieliszkiem.Farsz grzybowy z dodatkiem cebulki,pieprzu i soli

Haaaaaaniuuuu, jakie uszkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. Mniam, slinianki mi oszalaly!!!

Uwielbiam potrawy wigilijne, kapuste z grzybami, kapuste z grochem, pierogi, zupe grzybowa... mniaaaaaaaaaaam

Ja jeszcze o Swietach w sensie prac nie zaczelam myslec. W zasadzie moim obowiazkowym zadaniem jest wykonanie trzech potraw na Wigilie, sledzi po dunsku i w czerwonym winie oraz karpia w galarecie. A karpia robic nie znosze ze wzgledu na ..... oczy, no nie moge naprawde. Kiedys w rybnym mily Pan te oczy za mnie wyjmowal, ale ktoregos razu byla zona Pana i na mnie strasznie nakrzyczala Ale ja naprawde nie moge, zrobie wszystko przy rybie i miesie, ale oczy sa dla mnie nie do przejsca, a wiadomo, ze bez lba galarety niet

Przepraszam Haniu za ten wtret w Twoim watku