Trzeba tępić ,bo potem wylęgają się larwy i, te są jeszcze bardziej żarłoczne. Trzeba oglądać liście od spodu.

Hanusia dziś ma dalszy ciąg lenistwa.....
Pogoda nie zachęca nawet do spacerów...Jak tu zakładać czapki,rękawiczki i szaliki w maju. Obłęd.

Ciekawe czy następny ,,zimny ogrodnik" będzie ciut cieplejszy?O Żośkę nie pytam.....u mnie tradycyjnie zimna

Gorące pozdrówka!

Haniu na Śląsku też zimno 5 stopni ale słoneczko świeci .Pozdrawiam

Witaj Haniu, do mnie zimno przyszło dopiero wczoraj o 8 w ciągu pół godziny spadło o dychę, trochę po poadało ale spokojnie było, taki deszczyk, to u mnie zbawienie. Coś mało obrazków u Ciebie ostatnio. Te Twoje szkodniki całkiem ładnie się prezentują, lepiej od moich grających piechotków. Dziś zimno ale bez mrozu a teraz się zachmurzyło.
Bociek, pisała o nalewce z orzecha że ohyda, to fakt ale stawiana nogi, też kiedyś testowałem. Niestety orzech włoski u mnie nie chce rosnąć, co rok marznie, sadziłem kilka razy i nic z tego. Za to leszczyny mam kilka odmian a orzechów nie do przejedzenia,
Pozdrawiam i życzę miłego dzionka.

Haniu,u mnie przymrozku nie było,rano po 6tej było 5 stopni.Ale szaro,buro,zimno i nieciekawie Gdzie to słoneczko?

Wysyłam wam słoneczko, bo u mnie między chmurami prześwituje.
Robercie,mało zdjęć,bo nieciekawy okres między kwitnieniami u mnie.
Dziś dokupiłam sadzonki pomidorów,i 2 azalie japońskie :Geisha Orange i hybrydową Marianne-żółtą.
Bez kwiatów, bo już po kwitnieniu,i za 1/2ceny.
Do ogrodu ....jutro.Ciekawe czy wiatry mi nie połamały ostróżek?

Haniu, a brateczki u Ciebie jak zwykle śliczniutkie

Haniu pozdrawiam i trzymaj się ciepło. A tak na serio to chciałbym koniecznie wiedzieć - co powoduje takie zimno o tej porze i to prawie każdego roku.

Poskrzypka zjadła mi koronę cesarską, miałam prawdziwą inwazję .
Teraz co chwilę latam i patrzę na wychodzące lilie, ale na liliach na razie cisza...

Moi najwięksi wrogowie,poskrzypki i opuchlaki.Ale chemii też nie chcę w ogrodzie. Może jakimś wywarem z czosnku i wrotyczu je popryskać?