"Malutkie borowiczki"....ha, ha, Haniu....no tyci ten na zdjęciu, w pierwszej chwili nie mogłam odnależć wzrokiem

hanka_andrus napisał(a)

Zaległości mi się natworzyło! Po kolei będę odwiedzać zaprzyjaźnione ogrody i podczytywać o zmianach i wydarzeniach.
Dajano,jak twoje nasadzenia?Róże wkopane?Dzięki za odwiedziny...i miłego wieczoru.[/quote


Wkopane Hanusiu ,wkopane. I alejkę hortensjową też mam .O rany jaka u mnie burza ,przepraszam muszę wyłączyć komputer !

Wystawiłam piersi do przeglądu.......aczkolwiek nie lubię tych badań,Teraz spokojnie czkam na wyniki......
A dziś deszczowo,wietrznie i po wczorajszym spacerze nic się nie chce.
POd brzozami-4 kozaki,i wszystkie moje!
W ogrodzie ...resztka malin czeka na zbiór i końcówka pigwy.
Kwitną zimowity i rudbekie,że o aksamitkach nie wspomnę.
Ostatnie kwiaty róż cieszą jeszcze wzrok i zmysły.Szałwia przycięta w sierpniu wypuściła nowe kłoski.
Bratki miniaturki[fiołki rogate],z samosiejek tez kwitną.Jest nostalgicznie......coś się kończy......

Jeszcze tylko ostatnie ognisko ,okrywanie róż przed mrozem, wykopanie karp dalii i kanny,transport niektórych donic z kwiatami do domu i finito!

Haniu ten prawdziwek ogromny i piekny na tym dywanie z mchów-bajka. To nie jest źle u Ciebie z grzybami. Ja w tym roku znalazłam tylko dwa prawdziwki , ludzie wyrzucają śmieci przy drogach akurat tam gdzie najlepiej rosły no i przestają rosnąc.Serdecznie pozdrawiam.

Haniu,
Badania faktyczne nie są miłe ale dobrze, że zrobiłaś i że już masz to za sobą. Zawsze lepiej mieć pewność, że nic się nie dzieje. Zwłaszcza, że różne choróbska na wczesnym etapie dają się zwalczyć.

Ja nie lubię lekarzy i biegania za badaniami ale też zaniedbałam wiele spraw, szkoda mi było czasu i tej jesieni obiecałam sobie, że koniec, biorę się za swoje zdrowie i zmęczyłam się tym wszystkim mocno, ale odetchnęłam, że już za mną i dobrze mi z poczuciem, że nic ważnego nie przegapiłam.

U nas dziś bardzo jesiennie, piękna pogoda. Chciałam bardzo skorzystać z ostatniej chwili na mikoryzowanie i rozlałam dziś pełną szczepionkę do iglaków (na 25 drzewek) na trawnik :/. Jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy a dni krótsze niestety.

Może trawnik w mikoryzie z iglakami będzie lepiej rósł po tej szczepionce?Ale przykro,bo tania nie jest.

Sztorm u mnie szaleje,Szykuje się zmiana pogody,czy co?

U mnie też wieje...nawet malutką jaszczureczkę mi przywiało do domu

A w ogrodzie to pewnie tą resztkę chabazi wywiało za płot

U nas też wiało mocno. Teraz na szczęście już spokojniej. I dobrze bo nie lubię jak tak wieje...

Bogusiu,miło,że do mnie wpadłaś. Ciekawe jak długo będzie miotać drzewami.Strach na spacer wychodzić.

Monitko,,to pocieszyłaś.Miłego wieczoru już weekendowego.