Haniu, wiersz o jabłonce - przecudny. Ognisko widziane z perspektywy roślin w ogrodzie. Ściskam.

Pszczółko .....nawet nie wiem czy to jabłonka była,ale mi na nią wyglądała!
Cudowne spotkanie, ale co tu pisać....trzeba było być,żeby poczuć tę magię wspólnego spędzania miłych chwil!
Gratuluję!

Ja też Ci gratuluję tego pięknego wiersza. Pomysł na niego świetny.A jak zdrówko? Pozdrawiam.

Dorko,Jolu,Dziękuję,łykam mikstury, i już ciut lepiej.....do niedzieli chyba minie?

Bożenko,dziękuję za pochwały! Zdrowie powoli się normalizuje,ale w pionie za długo nie moge,musiałabym zlew podstawić!

hanka_andrus napisał(a)

Bożenko,dziękuję za pochwały! Zdrowie powoli się normalizuje,ale w pionie za długo nie moge,musiałabym zlew podstawić!

Nabieraj sił. Na razie roboty na działce nie ma mozna spokojnie poleżec ,byle nie za długo bo to też niezdrowo.

dziękuję za odpowiedź A wątku nie ma bo i ogrodu brak Jeszcze raz zdrówka życzę, i wracam na początek twojego wątku...

Lawendo! Ho.ho,ale sobie katorgę zafundowałaś.Czytaj tylko obrazki......moje zdjecia niezbyt udane,ale pamiątkę mam.

Haniu, mam nadzieję, że dziś lepiej, bo zażywasz mikstury

Haniu u Ciebie nie tylko pięknie, kolorowo ale jakże poetycko ...pozdrawiam i życzę zdrówka

Przesyłam Ci trochę słoneczka słonecznikowego