No i nowy jałowiec-
yellow jakiś tam, oby tylko dał radę

Rozchodnik , niby Matrona wygląda obiecująco
I podagrycznik -podobno bardzo ekspansywny -ciekawe hihihi

Marzenko zbyt jesteś dla mnie łaskawa To są wyselekcjonowane egzemplarze Całokształt niestety jeszcze wymaga dopracowania

Rozchodnik piękny. Olu czy Anabelka ma jeden główny pieniek i od niego gałązki czy wyrastają z ziemi od korzenia łodygi. Ta Anabelka to już też niezły okaz.

Zbyszku, Anabelka od korzenia ma wiele gałązek i na wiosną ją przycięłam nie bardzo nisko,dlatego wypuściła tyle nowych pędów, fajny krzaczor z niej wyrósł

Ola, dzięki za odwiedziny !
a że jesteś fanką talentów Zbysia ( w tym jego wierszy) - już dawno się domyśliłam...

Olga - ten podagrycznik, to rzeczywiście jest okropnie ekspansywny. Moja mama ma w ogrodzie ten zwyczajny zielony i nie może się go pozbyć od ponad dwudziestu lat. Wystarczy, że zostanie kawałek kłącza i zabawa od nowa. A ten Twój jest fajnie wybarwiony. Tylko uważaj, bo zagłusza wszystkie inne roślinki.
Bardzo podoba mi się Twój liliowiec i mikołajek.

Lubię te krople na listkach przywrotnika

Elu dzięki, ale ten podagrycznik kolorowy chyba nie jest tak zaborczy,bo już drugi rok tam mieszka i nie bardzo się rozprzestrzenia. Ja to bym może i była z tego pospolitego zadowolona ,może go sobie z lasu przytargam

Piękne zdjęcia Olu.

Olu!Nawet o tym leśnym nie myśl!Paskudztwo,jak i perz,albo jeszcze gorzej......