Basiu zdania na temat szczepień są podzielone. U nas w firmie nie wszyscy się szczepili, choć mogli. Szanuję ich wybór. Na początku sama był na NIE

U mnie tylko po seslerii i berberysach widać że wiosna idzie

Ja też byłam na nie, a teraz się szczepię. Pociesza fakt, że dramatu nie ma

Beatko, że też ja nie mam selserii, jaka ona sliczna!

to prawda Irenko, dramatu nie ma...a czy już się szczepiłaś?

ona na wiosnę właśnie takie czarne kotki wypuszcza...tylko trzeba zdążyć z cięciem po zimie...no i dzielić często ją warto, ona to lubi...po za tym bezproblemowa...u mnie w kilku miejscach rośnie, tam gdzie nic innego nie chciało...nie lubi zbytniego i przesadnego dbania o niączasem jej rozsypię dolomit i jest git...polecam