Piękne te główkowate.
Ja je jesienią przesadziłam do hortek i chyba krzywdę przez to im zrobiłam.
Położyły się prawie i jakieś takie rachityczne są...

A to pewnie rabatka mamusi??

tak...to u Mamy...trudna była, bo wąska i długa...do tego słoneczna...ale z pomocą się udało

a te czosnki to sadzę na jesień u siebie...boskie są

pamiętam u Ciebie łany...coś im zrobiła?

Magda70 napisał(a)

Piękne te główkowate.
Ja je jesienią przesadziłam do hortek i chyba krzywdę przez to im zrobiłam.
Położyły się prawie i jakieś takie rachityczne są...

No właśnie Madziu, ja zpapugowałam to u Ciebie i też nic z nich nie ma. Swoją drogą marne cebulki przyszły ale część ładnie wystartowała, jednak potem klapły, i zasychają

Beciu, zaglądam często i oczy nacieszam Twoimi nienagannymi rabatami Masz gust czego zazdroszczę

chyba im kwaśna ziemia nie odpowiada
będę je wykopywać. Koniecznie!

ale u kogoś widziałam chyba gladiatory w hotkach...super to wyglądało...może te główkowate za wątłe som

Beatko widzę, że iście wakacyjnie u ciebie.
Hamaczkowe zdjęcia piękne!
Nawet paznokcie pod kolor Buziam!

Cześc Marta...a Ty z plaży piszesz?...czy jeszcze w domku jesteście?

niedziela była dla mnie nie do zniesienia.....upał nie do wytrzymania....a teraz dla odmiany ochłodzenie i przelotne opady deszczu

wczoraj plewiłam między kroplami...ale plan wykonany...udało się przed urlopem

jeszcze tylko z wiadrem wiśnie się obrobię i mogę myśleć o wakacjach

Witaj widzę, że nie posłuchałaś i nie wysłoniłaś zimozielonymi drzewami drewutni, ale fajniutko Ci to wyszło, winogron zasłoni jak urośnie, berberysy super, a pazurki pod kolor hamaka

Ale masz nogi!!!! na wybieg a nie na hamak