jak ruszymy, pokażę, tylko kiedy to będzie, nie wiem.

ja już wycinam trzcinniki karl F bo się juz budzą., a i krótkowłose też zaraz będę ciąć

Jazzy...najpierw pomyślałam, że nie jestem w swoim wątku...czy Ty się nie pomyliłaś?...jeśli to jednak nie przypadek, to bardzo, bardzo dziękuję za przemiły wpis....mnie też się nasze zmiany podobają...jednak wszystko jeszcze wymaga dopracowania ...z deskami to dłuższa historia....w zasadzie tam są dwa kolory...i jeden z nich (ten jaśniejszy) jest taki jak miał być...pozostałe(te blue dżins-tak je nazwijmy) powstały w wyniku źle rozmieszanej farby...hahahaha...sama się z tego śmieję jak sobie przypomnę ta akcję...a eM skomentował-dobrze, że nie ja mieszałem tą farbę...no cóż...pretensje tylko do siebie

pozdrawiam

ja tez tu lubię wpadać bo miło i ładnie.

My wreszcie zdecydowaliśmy się na deski na taras- będą modrzewiowe, niemalowane niczym. Mam nadzieję że spatynuja się tak pięknie jak w jednym ogrodzie , który odwiedziłam- na szaro.
Niestety mój M lubi komplikować- uznał że najlepiej będzie zamówić modrzew w lesie w balach całych. Potem już tylko transporcik, do tartaku, ciecie, suszenie, szlifowanie, transporcik i budowanie.
Może chrzciny jakiegoś wnuczęcia zaliczymy na tarasie, bo na inne okazje raczej nie zdąży się zrobić.
A i w lesie nie maja bali na stanie, jednak leśniczy będzie miał nas na uwadze!

wypoczywaj bialo czy nie bialo byles wrocila zadowolona )))

Wpadłam z rewizytą Beatko i podziwiam Twój ogród Poszłaś jak burza ! Jest naprawdę pięknie Czy berberys przy szopce i przy warzywniku to też Orange Rocket ?