...mnie też nie...ale bywało różnie i pewnie jeszcze różnie będzie....na leniwe siedzenie dupami na tarasie jeszcze chyba za wcześnie, bo jeszcze dużo pracy przed nami....ale już coraz częściej mogę usiąść...i to jest progres...a wypoczynek z I polecam każdemu....mega wygodny...dla mnie wygodniejszy niż kanapa w moim salonie...z jeżówkami to tez rożnie...ta ze zdjęcia ma dużo słońca....a pozostałe na rabacie tez w zielonych pąkach jeszcze...Marta mam sporo małych siewek na tej rabacie....myślisz, ze to ona mogła się tak wysiać?....czytałam, ze te odmianowe rzadko się same sieją.....choć cieszyłabym się bardzo, bo brakuje mi jej kilka sztuk...ale to chyba siewki tej zwykłej, z kompostem przyniosłam
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
dzięki Karolu za wizytę...i cieszę się, ze się podoba
jeju...Marta...dziękuję...drewno w nieładzie...tez lubię....ale w sobotę eM przewiózł do szopy...zostały tylko grubsze do przerąbania...tej zimy nie zmarznę
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
...a ja lubię być u Ciebie Nie sposób pomylić Twojego ogrodu z żadnym innym, a to uważam za największy Twój sukces. Indywidualność /oczywiście myślę wyłącznie o indywidualności rabat, zestawień roślin/ to wartość, o którą nie jest łatwo na forum. Uczymy się pięknie kopiować i to też jest sztuka, ale... tworzyć coś, co jest niepowtarzalne i inne - to już wyższa szkoła jazdy, a Ty jesteś w niej Mistrzem
Lubię Betkowy ogród.
Marta...w pierwszym momencie nie wiedziałam co napisać...lico me rumieńcem płonie...
masz sporo racji w tym co piszesz...ciężko dziś o indywidualność...często się silimy, w różnych dziedzinach życia...z różnym skutkiem niestety...
ale jeżeli mnie się udało osiągnąć indywidualność w ogrodzie to jestem niezmiernie happy
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Dziewczyny ...grujecznik mi umiera....liście ma oklapnięte....uschnięte....łyse gałęzie...
w czasie suszy był podlewany....teraz tez ma morko, bo od kilku dni pada regularnie...nie wiem co jest i co robić...jutro cyknę foty...może nawet dziś...
a myślicie, że to że obcięłam mu na wiosnę jedną wystającą gałąź mogło mieć jakieś znaczenie?...pytam jak przedszkolak...ale już sama nie wiem
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Ja swoje tez cielam i nic im od tego nie bylo. A moze przy tym podkrzesywaniu stracil za duzo...ale to chyba byloby bez sensu.oby dalo sie cos zrobic...a liscie ktore sa wygladaja normalnie?
no właśnie nie wyglądają normalnie...są oklapnięte...wczoraj zdjęcia zrobiłam, ale nie dałam rady wgrać....i tak sobie głośno myslę, ze gdyby chodziło o ta gałązkę uciętą to chyba od początku by było coś nie tak a nie dopiero teraz?....myślę głośno....
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Olu...dziękuję bardzo....staram się, żeby to co zaplanowane nie poszło w niwecz i wszystko wyszło jak najlepiej...zresztą sama wiesz jak jest...też wszystko sami robicie...a Wasz ogród wygląda katalogowo...ja wiem, ze my takiego poziomu nigdy nie osiągniemy...ale przecież nie o to tu chodzi....chodzi o fun...o radość....ja wiem, że ogród "wyczesany" nie dla mnie jest....dlatego lubię to forum...za różnorodność...choć muszę przyznać, że niekiedy , hmmm, jak to nazwać...może presja forum?....jest bardzo duża...i wówczas "lecimy" z niektórymi rzeczami jak na ksero...ale to tylko czasami....buziaki
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."