Pieknie,bujnie,kolorowo.
I powojnik sie zalapal dziekuje

Fajnie masz!!!!

Ja ostatnio wolę siedzieć w domu i nie patrzyć na ogród

Ja tez nacieszyłam oko cudnymi widoczkami
Pięknie masz

Beatko super! tak lekko, wakacyjnie, czuć słońce

Jakie plany na urlop?

Beatko czekałam na twoje lato! na te kolory! na te połączenia - niezwykłe! piękne jak nigdzie indziej! Czekałam na twoje piękne lato!

Musiałam się odezwać. Nie dość, że gdzieś z sąsiedniej pomorskiej wsi, to jeszcze imienniczka. Za bardzo mnie paluszki swędziały, by dłużej zza krzaka obserwować. Nie będę kłamać, że przeczytałam cały wątek, bo o tej porze roku tyle stron to nie byłoby normalne, ale kilka ujęć ogrodu wystarczyło, by nie wytrzymać. Ty masz w ogrodzie to, co ja bym chciała mieć a potem mi wychodzi coś innego. Nie będę się pogrążać może... Z ostatnich zdjęć trawy...takie masz duże? To ML? Co trzeba zrobić, żeby mieć takie pióropusze? Dzisiaj kupiłam takie malusie i zaczynam wątpić w siły natury...Marzyłam o wysokich trawach a póki co mam jakieś, że przeproszę za określenie "wypierdki".

Z niesamowitym wyczuciem łączysz kolory i rośliny, przyjadę do Ciebie na naukę
I zadziwiające jest jak wszystko u Ciebie już kwitnie! Ten rozchodnik to matrona ? Moja jest zielona, czy barwa łodyżek od ilości słońca zależy ?

Ale ślicznie i tak przytulnie, domowo. Jednym słowem Beatko w Twoim ogrodzie czułabym wytchnienie i spokój

Ależ bym się zatopiła w tym hamaku...

jeju...ile ciepłych słów...dziękuję!!!!!!!.....

Motylku:-)...zapraszam

Wiuniu:-)...bardzo mi miło
Olu...jak przyjedziesz to zdradzę Ci moją tajemnicę...zapraszam ...tak, to matrona...ona od początku w zasadzie taki kolor miała....być może od ilości słońca zależy?....nie wiem...mam ją tylko na tej rabacie, więc nie mam porównania...ale ona jeszcze nie kwitnie..zbiera się
Beatko...moja imienniczko...nawet nie wiesz jak się ciesze że się odezwałaś...i szacun ogromny za prześledzenie całego mojego wątku...wszak nie od początku było tak ładnie...czasem aż oczy bolały...lecę do Ciebie w odwiedziny
Gosiu...miło mi...takie słowa z Twoich ust, to już coś...buziaki
Marta...cześć...byłam u Ciebie...widziałaś?...plany wakacyjne takie jak w zeszłym roku- jezioro...jesteśmy monotematyczni...ale w przyszłym roku planujemy góry...konkretnie Kotlinę Kłodzką...albo jakiś kierunek zagraniczny...ostatnio wyliczyłam że tygodniowy pobyt na Malcie 9przy dobrej promocji lotniczej) dla naszej trójki wyniósłby nas niewiele więcej niż nasze wyjazdy nad jezioro na taką sama ilość dni...ale się rozpisałam
Ewa...dzięki...te cudne widoczki to raz uważam za cudne a innego dnia już bym się czepiła...echhh...życie
Juziek...tak jak pisałam Ewie...są dni że też mi się nie chce łaskawie choćby jednym spojrzeniem mojego ogrodu uraczyć....ale ogólnie go lubię...
Nawi...na zdrowie...potwór z niego, co?...i merci