Hej Kaśku z Bawarii. Wiem że u ciebie wiosenne obrazki, bo podglądam po cichu. Tego powojnika ja przemianowałam na jakiegoś podobnego, ale chodziło mi właśnie o owego Rubensa.
Mieszkałam nie tak dawno przez 3 lata na północy Niemiec (dłużej nie wytrzymałam

) no i widywałam te urocze roślinki jako zadaszenie miejsc z pojemnikami na śmieci. Widok wspaniały, chociaż były to jeszcze młode okazy. Bardziej wiekowy zdobił uroczy zakątek w moim ulubionym Gartenzentrum Groenfinger w Rostocku. Są to dla mnie miłe pamiątki z tamtych czasów. Coś w rodzaju symboli tamtych miejsc. Z ciekawością będę zaglądać do ciebie czekając na zakwitnięcie Rubensów.
Pozdrawiam przedświątecznie zimowo.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny