hania napisał(a)

Witam Jolu ,myślę że teraz słoneczko mnie zmobilizuje do częstszego bycia na forum ,bo przecież coś będzie się działo w ogrodzie ,...u mnie zakwitły krokusy no i krety ryją

Widziałam już wiosenną kompozycję u ciebie. Kretów nie zazdroszczę.U siebie w okolicy też widzę ich obecność. U mnie póki co jeszcze ich nie ma, ale to pewnie kwestia czasu.



Dzidko, paprotki u nas dużo widuję ostatnio w różnych supermarketach. A w pamięci mam olbrzymie okazy widywane przed laty w różnych domach. Też bym chciała takiego XXL wyhodować.


Basiu, u nas śniegi stopnieją może i szybciej ale w sumie i tak wy będziecie mieć szybciej wiosnę . My zazwyczaj w ostatecznym rozrachunku kilka tygodni z tyłu... Ale jeżeli jutro będzie znośnie to planuję przyciąć trawy i wyciąć suche badyle. Właściwie mam już drugi sezon luzy, bo nie muszę przycinać drzewek ani wertykulować trawnika

Aniu czytałam o twoim wykopywaniu wiosny Też masz tak dużo śniegu?

Joku napisał(a)

Aniu czytałam o twoim wykopywaniu wiosny Też masz tak dużo śniegu?

po moim dzisiejszym kopaniu trochę go, a nawet sporo ubyło. ten wykopany M rozgrabił i też mało się bo zrobiło problemem jest tylko przeogromna wilgotność ziemi

No właśnie. Ziemia musi trochę przeschnąć. Wczoraj w jednej ze szkółek zaobserwowałam podobne wykopywanie wiosny. Pracownice wyrzucały śnieg do przepływającej za płotem rzeczki Wystarczy kilka słonecznych godzin i już będą miały gołą ziemię.

Do jutra, Dziewczęta. Idę spać bo już mnie zmorzyło.

Dobrej nocy

pozdrawiam Jolu

No i dziś deszcz ze śniegiem! Znowu czekanie na sprzyjające chwile!Pozdrawiam

U mnie była dzisiaj wiosenna pogoda. Od pracy miałam wolne, więc nastąpiła mobilizacja i sezon ogrodowy 2013 można uznać za zaczęty. Poprzycinałam trawy, podsypałam nawóz pod cebulowe i rozsypałam wapno. Wyrzuciłam zaschnięte werbeny (nie przetrwała zimy żadna ). Przycięłam też część róż. Właściwie taki miniogródek jest bardzo fajny, bo raz dwa się go obskoczy . Jednak brakuje mi urządzonych rabat coraz bardziej.
Zdjęcia zrobić trudno bo albo włazi w kadr ugór, albo zielsko za płotem sąsiada, albo jakieś worki ze stwardniałym cementem. Że też wcześniej na to nie wpadłam. Trochę żwiru, wody i byłaby zapora przed kretami. A tak jest kłopot co z tymi workami zrobić.

A to dowód że już wiosna idzie powoli (zdjęcia aktualne, z dzisiejszego popołudnia).



Śniegu też trochę się znajdzie

Widać Jolu, że do ciebie wiosna też już zawitała. Śliczne przebiśniegi.