Ev, mój ambrowiec rośnie w sosnowo - swierkowym lasku i mimo złego podłoża przyjął się łądnie; są różne odmiany ambrowca, ten o którym pisze Pszczółka, wąski, to odmiana kolumnowa, z wiekiem jest coraz piękniejszy; mimo, że u mnie jeszcze młodziak już mnie zachwyca
jak tam po gościach, lepszy nastrój, bo wesoło pewnie było

Iruś, wstawisz fotkę?
Gości moich uwielbiam Są jak lekarstwo na skołatane myśli Jest lepiej ...

Dawno tu nie byłam, nie chwaliłam ogrodniczki tak łasej na pochwały Jestem i nadrabiam zaległości - w chwaleniu też Wprawdzie nie widzę nowych poczynań ogrodowych, ale pochwalę dobry humor i wymianę myśli wszelakich na tematy różne

dobrze to słyszeć
wstawiam ci kolumnowy ambrowiec amerykański;

Evchen, tu płodozmian i erecty, ogród jak naga kształtna kobieta. Samo życie. A wszystko takie ludzkie, więc nieobce.
"Homo sum humani nihil a me alienum puto” powiedział pierwszy Meander po grecku, powtórzył (skopiował, zmałpował, "z-imitował") Terencjusz po łacinie i tak przytoczyłam. .

Edit: nada się.

U Ciebie Ewciu o wszystkim się dowiedzieć można O Sebkowym egzaminie i kto maturę z rosyjskiego zdawał
Ja też zdawałam i dobrze wspominam