O do Krakowa Kondzio mam blisko, to nawet dowieźć sadzonki można i przy okazji rodzinę odwiedzić

Pewnie ja na Śląsku jestem często

I vice versa

O Maja Popielarska zapowiada właśnie piękną pogodę na jutro

To dobrze bo mam wolne i bede robił w ogrodzie cały czas

No to widzę, że pomysł Anitki spodobał się wielu osobom A jeśli tak jest - to szansa na powodzenie niemała
Zatem, czas opracować szczegóły

No i jeszcze nieśmiało chciałam zapytać:
czy odnośnie kwadratury falistości mojego prodżektu, ktoś mógłby zabrać głos...?
Albo chociażby pomóc mi z układem rabat przy tzw. tarasie...
Odwdzięczę się sadzonkami, jak tylko mi się rozrosną rośliny na tyle, by nie być jednym badylkiem w ziemi

A do mnie bardziej przemawia zdjęcie, więc zrób proszę zdjęcie tego zakątka z tarasem od przodu oraz z góry, to coś się wymyśli

Anitko, do niedzieli nie dam rady.. a akurat ten kawałek mnie nagli, bo od pn, ruszamy z nawadnianiem.. potem już nie przerobię..
mam zdjęcie z boku:

tu ww miarę widać, że moja koncepcja zakładała powiedzmy łuk.
Obsadzenie w pierwszym rzędzie łuku począwszy od granitowej opaski domu wzdłuż krótszego boku tarasu (taras wystaje poza obrys ściany jakieś 2 metry, widać to na rysunkach wcześniejszych) aż do końca łuku - trawy i żurawki.
W drugiej linii począwszy od linii obrzeża tarasu do końca łuku - bukszpany (tu miała być rabata żwirowa). Na końcu łuku miało być ciurkadło...
W zasadzie "prawie:" jest ok, ale kusi mnie, żeby rośliny rabata zachodziła bardziej na przód tarasu i dać tam jakieś kuliste ciurkadełko małe ... może to błąd..? Bo ten kawałek jest totalnie nieregularny... a jeszcze dookoła tarasu jest zrobiona opaska z białej kostki brukowej (widać ją na zdjęciu.)

Mam jeszcze widok z góry, ale robiony jeszcze bez nasadzeń i kształt rabaty jest inny


Problem to kształt tego kawałka i opaski - dwie wykonane z różnych materiałów, co doprowadza mnie czasami do stanu rozpaczy.... no i moje zakusy wyciągnięcia rabaty na przód tarasu ...

No to teraz chyba już nic nikt nie zrozumie, bo sama się gubię...

[


drugi dzień chyba się w to gapię ... i najmocniejszym punktem jest koło obrazujące w ten nader skromny sposób wypasiony sektor żwirowy z ławeczką chyba jak nic nie pomyliłam ... ... trochę to trwało ale u mnie z rodzeniem nawet koncepcji jest marniutko i wolniutko ... ale w końcu dotarło do mnie, że analogiczne koło opasujące taras (tzn taras wpisany w koło ) ... byłoby jak dla mnie poukładanym rozwiązaniem ... widzisz to Ewuś ?

linie rabat niby coś mają w sobie ale mnie irytują nie wiem dlaczego ... może dlatego, że nie znalazłam złotego środka na połączenie kreski i elipsy w zgodny tandem

Jeśli chcesz znać moje zdanie, to proszę....
No ja bym pociągnęła rabatę łagodną linią za taras, po to, żeby bardziej związać dom z ogrodem. Mnie osobiście nie podobają się tarasy zupełnie oderwane od ogrodu, nawet jeśli są na tym samym poziomie, co trawnik.
Aby była dobra komunikacja z ogrodem położyłabym płaskie łupki serycytowe, a całość wypełniła jasnym żwirem kwarcytowym. Żwirowa rabata ładnie podkreśli taras i będzie stanowiła wg mnie, takie bardziej płynne przejście do właściwej części ogrodu.
Ev, jak dla mnie ogród z łagodnymi liniami, delikatnymi zakolami, łuczkami