ell napisał(a)

A ja takie stoliki i ławki uwielbiam - chciałam coś takiego mieć w kącie przy ognisku, ale nie przeszło - musiało być poprostu nowe i w konkretnej formie. Nie narzekam, bo mam fajnie, ale mogło być bardziej nieformalnie - tak jak lubię. A lubię jak goście u mnie nie są skrępowani i zabawa jest najważniejsza.

I tak sobie powtarzać będę , Elu

Lenko, dziękuję!

Diano, daleko nie masz Już mamy co najmniej Anę, Dianę i Nikę oczywiście! Dziękuję, Niko za komplement - oczywiście kawka u mnie to konieczna konieczność I usłyszałam o jeszcze jednej szkółce - nie byłam w niej, ale podobno warto Ja mam dziewczyny trochę czasu, najwięcej we wtorki i piątki do południa

Juziu, to na zdjęciach tak fajnie wygląda, wykadrowane pojedyncze roślinki a normalnie jest trawsko, kanty zabrały się i poszły sobie Ale zmiany są, niewątpliwie, przed ogrodowiskiem było... dziwnie

Cześć Agatko! Ja również pozdrawiam, cieszę się jak głupia z Waszych komplementów - ogrodowisko jest takie terapeutyczne Człowiek nabiera ochoty do pracy, przełamuje nieśmiałość, nawiązuje nowe, cenne znajomości, uczy się...

Gosiu - Globosa wczoraj kupiony i posadzony !!! Wielkie dzięki za inspirację.

Ojej, Ale mi miło, Zbysiu! Ale z pewnością będziesz zadowolony - to drzewko wytargał ze szkółi mój mąż, który lubi "wszystkie choinki" - ja jestem ta liściasta
Ale jest niesamowicie błękitny, prawda? Niech Ci pięknie rośnie!

motylla napisał(a)

Ojej, Ale mi miło, Zbysiu! Ale z pewnością będziesz zadowolony - to drzewko wytargał ze szkółi mój mąż, który lubi "wszystkie choinki" - ja jestem ta liściasta
Ale jest niesamowicie błękitny, prawda? Niech Ci pięknie rośnie!

Dziękuję Gosiu. Jest śliczny i jak dokończę fragment rabatki to pokaże jak to wygląda.

Małgosiu,dołączyłam do wycieczki,skończyłam przy grillu Moja mam też posiała w tym roku na balkonie aksamitki i już jej kwitną.W przyszłym roku i ja spróbuję.

Cześć Maju!
Wczoraj Boże Ciało, zrobiliśmy wypad rowerowy, troszkę przyrody uwieczniłam Chciałam więcej, bo piękne dzikie róże co krok mijaliśmy, ale z moimi chłopakami każdy mój przystanek to by było ich gonienie



Na koniec Stach chłodził się w trawie, po tylu kilometrach oświadczył,że nie wstanie

sielskie widoki z przejażdżki - fajnie, że pokazałaś - można się rozmarzyć...
Stach na trawie ze skradającym się kotem … : )

Mnie dzieciaki zagoniły dziś do parku linowego, trasę na wysokościach przeszłam, ale mokra ze strachu...

U nas właśnie otworzyli park linowy, może warto spróbować!

no zabawa przednia dla chłopaków szczególnie ale i trochę straszno....

nika napisał(a)

A mnie się strasznie podoba I cały czas liczę na kawkę (kusi mnie bardzo ten sklep koło Ciebie )... chętnie wypiję ją na tej ławeczce

to ja też, to kiedy się umawiamy dziewczyny? Diana, jedziemy razem?