Nic w ostatni weekend nie zrobiłam w ogrodzie, nic więc ogrodowego nie pokażę.
A nie zrobiłam, bo w sobotę byłam
umarta z gorąca
, a w niedzielę zafundowaliśmy sobie relaks na łonie natury
Spłynęliśmy kajakiem rzeką Rawką.
Rawka to rzeka na Mazowszu, koło Skierniewic, i jest to rezerwat.
Za netem: Rezerwat wodno-krajobrazowy Rawka: to największy powierzchniowo i zarazem najciekawszy spośród wszystkich 5 rezerwatów Bolimowskiego Parku Krajobrazowego. Znajduje się na terenie dwóch województw: mazowieckiego i łódzkiego. Obejmuje koryto rzeki na całej długości (ok. 100 km), starorzecza, dolne odcinki dopływów Rawki oraz 10-metrowy pas brzegu po obydwu stronach rzeki - w sumie 486,01 ha.
Utworzony został w 1983 roku. W granicach Bolimowskiego Parku Krajobrazowego znajduje się niemal połowa powierzchni rezerwatu - ok. 40-kilometrowy odcinek rzeki.
Wybraliśmy na nasz jednodniowy spływ odcinek przez Puszczę Bolimowską.
Nie płynęliśmy owych 40 km
Jakieś 12 -13 tylko
Zarezerwowaliśmy wcześniej kajak i rano zameldowaliśmy się na miejscu.
Pierwszy nerw złapałam, kiedy okazało się, że nie ma nas na liście osób rezerwujących kajaki
Pomimo tego, że w sobotę sama osobiście dzwoniłam, żeby się upewnić, czy na pewno mają naszą rezerwację i potwierdzili, że mają!
Drugi nerw złapałam, kiedy zobaczyła kajak, jakim to niby mieliśmy płynąć
Bałam się, że się rozleci na pierwszej przeszkodzie
Ostatecznie dostaliśmy inny. Francuski, coby nie było
najlepszy w całej wypożyczalni
Zrobiłam focha nr 3 i facet od wydawania kajaków - w imię męskiej lojalności wobec mojego M. - przestraszył się, że taka sfuszona żona będzie mężowi przez całą trasę głowę suszyć
Tak powiedział mojemu M.
Bardzo mnie tym rozbawił, bo żaden z fochów (od nr 1 do nr 3) nie był na M., tylko na tę wypożyczalnię
Kajak był wypasiony, w pięknym lazurowym kolorze
Pierwsza burza złapała nas niemal zaraz po wypłynięciu.
Ale na szczęście epicentrum burzy poszło jakoś bokiem. Deszcz trwał niby niedługo, ale zmoczył nas doszczętnie
A schować się nie było gdzie, bo brzegi rzeki były zarośnięte szuwarami.
Mieliśmy wszystko w sakwie wodoszczelnej, więc ekwipunkowi się nic nie stało.
Na tym odcinku jest tylko jedna sztuczna przeszkoda - w postaci progu pod mostem. Konieczna przenioska kajaków
Na pierwszym planie kajak (francuski
) w tle - próg pod mostem, na trzecim planie - plaża z kąpieliskiem. Statysta - sakwa wodoszczelna
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.